Vince Carter nie chce kończyć

Vince Carter gra właśnie swój 21 sezon w NBA. Vinsanity jednak wcale nie spieszy się na emeryturę i nie wyklucza kontynuowania kariery.

Carter grał zawodowo w koszykówkę, zanim niektórzy jego koledzy z drużyny się pojawili na świecie. Mimo tego, Vince wcale nie jest przekonany do zawieszenia butów na kołku. Przy okazji spotkania z Toronto Raptors, został zapytany o swoje plany na przyszłość:

„Zobaczymy co się wydarzy na koniec sezonu. Zastanowię się nad wszystkimi możliwościami po sezonie. Na ten moment chciałbym wrócić i grać dalej.”

Jest to o tyle zaskakująca informacja, że jeszcze przed startem sezonu, Carter twierdził, że na ponad 90% będzie to jego ostatni rok. Najwyraźniej jednak gra wciąż sprawia mu tyle przyjemności, że nie jest łatwo się pożegnać:

„Kiedy nadejdzie odpowiedni moment, będę wiedział. Wciąż się waham, ale wiem, że kiedy przyjdzie właściwa chwila, to będzie dla mnie jasne, że to już koniec.”

„Na razie próbuję sobie wyobrazić, że mówię dość i po prostu nie potrafię. Szczerze nie mam pojęcia co zrobię.”

Trudno się dziwić. Carter ani trochę nie wygląda na 42 lata, które skończy 26 stycznia. Jasne, porusza się wolniej niż kiedyś, lecz wciąż potrafi bez problemu robić paczki z pełnym obrotem przed meczami:

Źródło: Youtube.com/TeamFlightBrothers

W Atlancie natomiast notuje bardzo przyzwoite 7 pkt i 3 zb podczas 17 minut gry. Może przedłużyłby jednak karierę i ten przyszły, ostatni już rok zagrał w Kanadzie? Fani z pewnością byliby zachwyceni:

https://www.youtube.com/watch?v=pkn3eNc0Dak

Źródło: youtube.com/Floaternews