Utah Jazz demolują Lakers, game winner Lu Dorta
Starcie na szczycie konferencji zachodniej było wyjątkowo jednostronne. Wynagordziło nam to spotkanie pomiędzy OKC Thunder i San Antonio Spurs zakończone w ostatniej sekundzie rzutem Lu Dorta.
Houston Rockets przegrali 96-112 z Cleveland Cavaliers, nie mogąc znaleźć absolutnie żadnej odpowiedzi na świetnie dysponowanego Jarretta Allena, który zdobył 26 pkt 18 zb i 4 blk:
Devin Booker zrobił co do niego należało zdobywając 33 pkt
lecz na Hornets wśród których aż trzech graczy zanotowało 20 lub więcej punktów, to nie wystarczyło. Szczególnie na LaMelo Balla (20/8), który przejął końcówkę spotkania, zapewniając Charlotte wygraną 124-121:
Booker miał jeszcze szansę na doprowadzenie do remisu, lecz rzutu nie trafił, w czym udział miał Gordon Hayward:
Wczoraj dokonał tego Luka Doncic, dzisiaj bohaterem jest Lu Dort! Skrzydłowy trafił trójkę na wagę zwycięstwa w starciu z San Antonio Spurs.
Nie miałby jednak tej szansy, gdyby nie fantastyczna postawa Shai Gilgeous-Alexandra, który w całym meczu rzucił 42 pkt:
Kryzys Boston Celtics trwa. Dzisiaj Celtowie nie potrafili nawiązać walki z Atlantą Hawks ponosząc ostatecznie porażkę 112-127. Danilo Gallinari (38 pkt w tym 10/12 za trzy)
i Trae Young (33/7) robili co chcieli z obroną Bostonu:
New Orleans Pelicans wygrali 128-118 z Detroit Pistons w czym największy udział miał ich świeżo wybrany All-Star, Zion Williamson zdobywca 32 pkt w całym meczu:
Golden State Warriors odparli ataki duetu Sabonis (22/16) i Brogdon (24 pkt), wyjeżdżając z Indiany ze zwycięstwem 111-107 a obok Stephena Curry’ego (24/8/8)
również Andrew Wiggins przyczynił się do ostatecznego wyniku:
Dogrywki potrzebowały Byki z Chicago, aby pokonać Minnesotę Timberwolves 133-126. Liderem zwycięzców był oczywiście Zach LaVine z 35 pkt na koncie.
W obronie natomiast pokazał się debiutant, Patrick Williams (13 pkt):
Utah Jazz nie pozostawili najmniejszych złudzeń LA Lakers kto jest obecnie najlepszym zespołem w lidze. Jazzmani pewnie pokonali Jeziorowców 114-89, do czego przyczynił się cały zespół (najlepszy strzelec zaliczył 18 pkt),
choć na największe wyróżnienie zasłużył Donovan Mitchell będący bardzo blisko triple-double (13/10/8):
Kyle Lowry (24/7/8) i Fred VanVleet (24/8) nie dali rady pokonać Miami Heat, gdzie powrót do gry zaliczył Goran Dragic (15 pkt). Tym bardziej, że świetny mecz rozegrał także Jimmy Butler (27/8/10), dając Heat zwycięstwo 116-108:
TOP10 dzisiejszej kolejki: