Trwają negocjacje nad nową CBA – obniżenie wieku draftu, zdrowie psychiczne graczy
Pod koniec roku – a dokładnie 15 grudnia – upłynie termin na obustronne odstąpienie od obecnej umowy zbiorowej. Umowa zbiorowa – lub w skrócie CBA – to swego rodzaju kontrakt pomiędzy ligą (a więc jej władzami oraz właścicielami klubów) oraz związkiem graczy, reprezentujący wszystkich koszykarzy grających w NBA. Umowa ta reguluje wszystkie zasady, na jakich funkcjonuje NBA – od podziału dochodów z umów telewizyjnych, przez zapiski dotyczące kształtu umów i salary cap, aż po przepisy związane z codziennym funkcjonowaniem ligi. Nowa CBA najczęściej podpisywana jest przy okazji nowej umowy telewizyjnej, a więc wtedy, kiedy do podziału są nowe, większe pieniądze. Ostatnią umowę zbiorową podpisano w 2016 roku. Wygasa ona po sezonie 2023/24, ale można ją rozwiązać rok wcześniej. Żeby to zrobić, obie strony musiałyby wcześniej dogadać się co do kształtu nowej umowy – po to, by uniknąć lock outu.
Jak donosi Shams Charania z The Athletic, Adam Silver i jego ludzie (reprezentujący NBA) mają za sobą kilka spotkań z Tamiką Tremaglio oraz jej sztabem (reprezentującym związek graczy) i rozmowy dot. nowej umowy zbiorowej przebiegają pomyślnie. Charania, poinformowany przez samą Tremaglio, podaje kilka kluczowych aspektów, nad którymi w jeszcze w tym tygodniu będzie toczyć się dyskusja.
Przede wszystkim, spodziewany jest powrót do starych zasad dotyczących draftu – a konkretnie zasad związanych z wiekiem. Obecnie do draftu przystąpić można w wieku 19 lat, na rok po zakończeniu gry w liceum. Kiedyś istniała możliwość przystąpienia do draftu w wieku 18 lat bezpośrednio po liceum i ta możliwość najpewniej wróci. Można przypuszczać, że spowodowane jest to spowodowane coraz częstszym uciekaniem utalentowanych koszykarzy po liceum do innych lig zawodowych, by nie marnować roku gry w NCAA, gdzie nie zarabia się pieniędzy. Obecne ograniczenia wiekowe wprowadzono w 2005 roku.
Kolejnym elementem dyskutowanym na spotkaniach jest stworzenie nowych mechanizmów, dzięki którym problemy mentalne traktowane będą mogły być jak każde inne problemy natury zdrowotnej. Liga wychodzi tym samym na przeciw oczekiwaniom graczy – między innymi takim jak DeMar DeRozan, czy Kevin Love, którzy jako jedni z pierwszych otwarcie mówili w ostatnich latach o swoich problemach mentalnych, jak stany depresyjne lub ataki paniki. Nowe regulacje mają pomóc zawodnikom w radzeniu sobie ze zdrowiem psychicznym, m. in. poprzez możliwość wpisania się na listę niezdolnych do gry, jak w przypadku skręcenia kostki, czy innych urazów fizycznych. To jednak przypuszczenia wynikające z doniesień – konkrety poznamy dopiero wtedy, kiedy podpisana zostanie umowa zbiorowa.
Kolejne doniesienia wskazują na zaostrzenie kar związanych z przekraczaniem progów podatkowych. To regulacja, która uderzyłaby w największe kluby z największych rynków, jak Golden State Warriors, którzy mistrzowski tytuł okupili toną gotówki przeznaczoną na wypłaty znacznie przekraczające limity. O tym, jak działa cały ten finansowy aspekt budowania drużyn, pisaliśmy tutaj:
Ważnym elementem, na który zwraca uwagę Tremaglio, jest zapewnienie zawodnikom finansowej stabilności także po zakończeniu przez nich kariery sportowej. Tu w grę wchodzić będą najpewniej mechanizmy związane z funduszami dla zawodników, oraz z dodatkowymi możliwościami inwestowania przez zawodników w ramach ligowych struktur:
„[…] Historycznie byliśmy skupieni na generowaniu dochodu – na salary cap i tym podobnych sprawach – ale wszyscy wiemy, że żeby mieć pieniądze, musisz inwestować. Wiemy też, że niepewna długość kariery na poziomie NBA sprawia, że kluczowe jest planowanie tego, co nastąpi po jej zakończeniu – tworzenie wielopokoleniowego bogactwa.”