Thunder mistrzem NBA – historia, która zaczęła się od dramatu

Thunder mistrzem NBA – historia, która zaczęła się od dramatu

Thunder mistrzem NBA – historia, która zaczęła się od dramatu
Shai Gilgeous-Alexander

W wypełnionej do ostatniego miejsca hali Paycom Center, Thunder pokonali Pacers 103–91, sięgając po pierwszy tytuł od momentu przeniesienia się z Seattle w 2008 roku. Mistrzostwo zawdzięczają znakomitej grze MVP sezonu, Shai  Gilgeous‑Alexandera, który rzucił 29 punktów i dorzucił 12 asyst. 

Przedmeczowe oczekiwania

Trener OKC Mark Daigneault opisywał ten mecz jako „starcie charakterów” – obie drużyny grały wspaniale przez całą serię, gdzie stawka rosła z każdym meczem.

Rick Carlisle, szkoleniowiec Pacers, podkreślił, że mimo nieprzewidywalności serii, to „jeden mecz, jedna szansa” – i wszyscy są gotowi dać z siebie wszystko.

Przed meczem słychać było determinację Tyresa Haliburtona, który – mimo odnowienia kontuzji łydki – zapowiedział: „Jeśli mogę chodzić, chcę grać”.

Silny początek Haliburtona – i katastrofalna kontuzja

Haliburton miał świetny start – zdobył 9 punktów, trafiając trzy rzuty z dystansu. W połowie pierwszej kwarty wydarzyło się coś, co miało wpływ na resztę meczu. Lider Pacers doznał kontuzji ścięgna Achillesa. Był zniesiony do szatni, miał twarz zakrytą ręcznikiem, był totalnie załamany.

Jak kontuzja zmieniła dynamikę meczu

Pacers w pierwszej połowie utrzymywali się jeszcze w grze, do przerwy prowadzili 48:47, ale utrata swojego kreatora gry była decydująca. Indiana straciła kontrolę i równowagę ofensywną. Brak Haliburtona był bardzo widoczny.

Przełomowa druga połowa – tak grali Thunder

Drużyna Thunder weszła do gry w trzeciej kwarcie z dużo większą intensywnością. Trener Daigneault od razu posłał do boju Alex’a Caruso przede wszystkim ze względu na jego możliwości w obronie i plan się powiódł. Thunder wymusili aż siedem strat Pacers i wygrali kwartę 34:20. W połowie 4. kwarty wypracowali sobie aż 21-punktową przewagę. 

Zespół z Oklahomy nie oddał prowadzenia i zdobył pierwsze mistrzostwo dla tego miasta. MVP Finałów został wybrany oczywiście Shai  Gilgeous‑Alexander. 

Relacja: Łukasz Grabowski