Świetne starcie Bookera z DeRozanem, kontuzja Haywarda, kibice Wizards mają dość!

TOR – CHA – 116:101
MIA – WAS – 121:100
PHX – CHI – 127:124
GSW – OKC – 110:98
NYK – UTA – 104:113

Starcie czołowych ekip obu konferencji nie okazało się niestety zaciętym, wyrównanym pojedynkiem. Najlepsza drużyna zachodu – Phoenix Suns – przez zdecydowaną większość meczy wysoko prowadzili z Chicago Bulls – top3 zespołem konferencji wschodniej. W połowie 3. kwarty przewaga prawie dobiła do 30 punktów. Na samym końcu stopniała do zaledwie kilku punktów, ale realnego zagrożenia nie było. Suns do zwycięstwa poprowadził Devin Booker, notując 38 punktów, 4 zbiórki i 5 asyst:

Po drugiej stronie świetny występ zanotował DeMar DeRozan, zdobywając również 38 punktów, 5 zbiórek i 4 asysty. Gdyby mecz był nieco bardziej wyrównany, byłby to wspaniały pojedynek. Tymczasem był po prostu bardzo dobry:

Wszystkie maskotki już wiedzą – Devin Booker jest celem do rozpraszania na linii rzutów wolnych:

LaMelo Ball zastąpi kontuzjowanego Kevina Duranta w Meczu Gwiazd, o czym dowiedział się na naszych oczach:

Niestety, radość z wyboru do All-Star Game nie połączyła się z radością ze zwycięstwa w meczu. Góra z tego starcia wyszli Raptors, dla których 24 punkty, 11 zbiórek i 8 asyst zanotował świeżo upieczony Gracz Tygodnia konferencji wschodniej, Pascal Siakam:

24 punkty zdobył też Gary Trent Jr.:

Niestety, Gary Trent Jr. uczestniczył też w przykrym wypadku, w którym ucierpiał Gordon Hayward. Nie wyglądało to najlepiej, ale czekamy na jakieś dalsze informacje. Oby dobre!:

Miami Heat łatwo rozprawiło się z Washington Wizards, prowadzeni przez Bama Adebayo z linijką 21 punktów, 7 zbiórek i 4 asyst:

Kibice Wizards mają już dosyć. Heat mogli poczuć się jak u siebie, kiedy w Waszyngtonie usłyszeli z trybun gromkie 'lets go Heat!”:

Kibice Wizards nie tylko dopingowali rywali, ale też wdawali się w awantury z ławką rezerwowych własnego zespołu:

Golden State Warriors zanotowali 9. z rzędu zwycięstwo i to do nich należy najdłuższa trwająca obecnie seria wygranych. Ich kolejną ofiarą byli Thunder, a najlepszym strzelcem po raz kolejny w tym sezonie Klay Thompson, z dorobkiem 21 oczek:

Klay nie trafił każdego swojego rzutu, ale na szczęście ma zdolnych kolegów:

Będąc jednak uczciwym, zbiórki nie przez cały mecz szły po myśli Warriors:

Utah Jazz ograli Knicks, pomimo nieobecności Rudy’ego Goberta, dobrego meczu Juliusa Randle na 30 punktów i świetnego występu Mitchella Robinsona na 19 punktów, 21 zbiórek i 3 bloki. Po drugiej stronie jednak po raz kolejny na wysokości zadania stanął Donovan Mitchell z dorobkiem 32 punktów, 7 zbiórek, 6 asyst i 4 przechwytów: