Ibaka: Raptors idealnym przeciwnikiem dla Bucks
Milwaukee Bucks wyglądają na absolutnych faworytów do wygrania konferencji wschodniej. Serge Ibaka uważa jednak, że w starciu z Raptors, Kozły mogą się przeliczyć.
W zeszłym sezonie to właśnie Toronto Raptors zatrzymali zwycięski marsz Milwaukee Bucks. Przegrywając już 0-2, wygrali kolejne cztery mecze i wysłali do domu największego faworyta konferencji wschodniej. I choć w tym sezonie to są całkiem inne drużyny, Serge Ibaka jest przekonany, że w razie ponownego spotkania w playoffach, historia jak najbardziej może się powtórzyć. Skrzydłowy Toronto twierdzi, że spośród wszystkich rywali to właśnie Raptors mają personel, który sprawi najwięcej kłopotów Antkowi i spółce:
„Myślę, że jesteśmy najlepiej przygotowani na pojedynek z Milwaukee. Mamy odpowiednich zawodników przeciwko nim, a przede wszystkim przeciw Giannisowi. Na takich zawodników musisz mieć wielkich, ale jednocześnie szybkich zawodników. Oczywiście wciąż potrzeba całej armii, żeby go zatrzymać.”
„Jeśli jednak w pierwszej linii obrony widzi przed sobą wysokiego zawodnika, to już duży atut dla zespołu w defensywie. My mamy OG Anunoby’ego, Pascal też jest wysoki, a w razie potrzeby jestem też ja i Marc.”
Niestety, nie można zapominać o odejściu Kawhi Leonarda. Raptors to wciąż świetny zespół, co udowodnili w bieżących rozgrywkach, a Pascal Siakam rozwinął się niezwykle. Mimo wszystko jednak playoffy to inna koszykówka niż w sezonie regularnym i tu brak Leonarda raczej będzie odczuwalny, także w obronie.
Z drugiej strony pamiętajmy, aby nigdy nie lekceważyć serca mistrza. Tym bardziej, że wielu zawodników Toronto już udowodniło, że nie ma najmniejszych problemów z grą pod presją:
„Widzieliście wszyscy, jak Kyle, Fred, Serge, Marc czy Pascal radzą sobie z presją i co potrafią zrobić w najważniejszych momentach.” – powiedział trener Nick Nurse.
Czy kolektyw Raptors okaże się wystarczający na fantastycznie wyglądającą ekipę Milwaukee?
Źródło: Youtube.com/Thinking Basketball