Rondo i Caldwell-Pope wchodzą na rynek wolnych agentów
Po dobrej grze w playoffach i zdobyciu tytułu mistrzowskiego Rajon Rondo i Kentavious Caldwell-Pope zdecydowali się zrezygnować z opcji w kontrakcie i spróbować swoich sił na rynku wolnych agentów.
Rondo i KCP rezygnują z opcji gracza
Dla Rajona Rondo tegoroczne playoffy były pewnego rodzaju rehabilitacją. Rozgrywający, którego wielu zdążyło już ostatecznie przekreślić i który w pierwszym sezonie w Los Angeles nie zachwycał grając obok LeBrona Jamesa, udowodnił wszystkim, jak bardzo się mylili. W playoffach Rondo był absolutnie kluczowym zawodnikiem Jeziorowców przypominając po raz kolejny o słuszności pseudonimu Playoff Rondo.
9 pkt, 6,6 ast i 4 zb na skuteczności rzędu 40% zza łuku, wszystko to okraszone imponującą inteligencją boiskową i wieloma dobrymi decyzjami, których statystyki nie oddadzą. Wszystko to w naprawdę promocyjnych warunkach (nieco ponad 2 miliony dolarów), które jednak wkrótce się skończą.
Podobną decyzję zdecydował się podjąć inny ważny gracz Jeziorowców, czyli Kentavious Caldwell-Pope. Przydatność KCP również była kwestionowana wielokrotnie, lecz na koniec playoffów okazuje się, że rzucający obrońca był trzecim strzelcem drużyny (10,7 pkt na mecz), a jego postawa w Game 4 była decydująca dla ostatecznego wyniku spotkania.
Źródło: Youtube.com/Los Angeles Lakers
Za przyszły sezon KCP planowo miał zarobić niespełna 8,5 miliona dolarów.
Gdzie odejdą?
Według informacji Shamsa Charanii, najbardziej prawdopodobny obecnie scenariusz zakłada, że nigdzie. Zarówno Los Angeles Lakers, jak i sami zawodnicy mają być zainteresowani kontynuacją współpracy, a cała sytuacja jest analogiczna do tej z Anthonym Davisem.
Powody takich decyzji są w tej sytuacji identyczne, a wszystko jak zwykle rozbija się o pieniądze. Po świetnych playoffach obaj obrońcy na pewno liczą na jakąś podwyżkę. Pytanie brzmi, czy oferta Roba Pelinki okaże się dla obu graczy satysfakcjonująca?
Źródło: Youtube.com/Always Hoops