Rajon Rondo nowym zawodnikiem Los Angeles Lakers
To, o czym spekulowano już od kilku dni wreszcie oficjalnie stało się faktem. Rajon Rondo porozumiał się z Los Angeles Lakers w sprawie jednorocznego kontraktu. Za nadchodzący sezon Jeziorowcy zapłacą rozgrywającemu 2,6 miliona dolarów.
Rondo od czasu zdobycia tytułu mistrzowskiego z LA Lakers zwiedził aż 3 kluby. Najpierw podpisał dwuletni kontrakt z Atlantą Hawks, gdzie jednak nie zdobył uznania w oczach sztabu szkoleniowego. Następnie w ramach wymiany przejęli go rywale Lakers z tego samego miasta, a mianowicie LA Clippers. Tyronn Lue jednak nie przekonał się do rozgrywającego, serwując mu pierwszy w karierze mecz playoffów spędzonych całkowicie na ławce rezerwowych (nie licząc oczywiście kontuzji).
Latem Clippers oddali Rondo wraz z Patem Beverleyem i Danielem Oturu do Memphis Grizzlies w zamian za Erica Bledsoe. W Tennessee jednak rozgrywający nie przeszedł nawet testów medycznych i po kilkunastu dniach jego kontrakt został wykupiony. Rondo stał się tym samym 4 graczem od startu rozgrywek 2019/20, który grając w LA Lakers, część wypłaty otrzymuje od zarządu Memphis Grizzlies (obok Diona Waitersa, Dwightwa Howarda i Avery’ego Bradleya).
Jeziorowcy oczywiście liczą na powtórkę z sezonu 2019/20, gdzie Rajon był jednym z najlepszych graczy LAL w playoffach w bańce. Ponadto zakontraktowanie Rondo wpisuje się w tegoroczną politykę Roba Pelinki, który postawił wszystko na doświadczenie. Rozgrywający jest x graczem po trzydziestce, który w tym okienku zasilił Lakers. Wcześniej Pelinka podpisał Carmelo Anthony’ego (37), Trevora Arizę (36 lat), Kenta Bazemore’a (32 lata), Dwighta Howarda (35 lat), Wayne’a Ellingtona (33), w wymianie pozyskując Russella Westbrooka (32 lata).
Mówi się w NBA, że playoffy to czas weteranów i najwyraźniej w Los Angeles muszą naprawdę mocno w to wierzyć.