Protest na meczu NBA. Aktywistka przykleiła się do parkietu
Dzisiejszej starcie pomiędzy Minnesotą Timberwolves i Los Angeles Clippers obfitowało w emocje, choć tym razem dotyczyły one nie tylko sportowego aspektu widowiska. Podczas meczu play-in doszło bowiem do protestu w wykonaniu pewnej kobiety.
Na kilka minut przed końcem pierwszej połowy starcie Wolves z LAC zostało na chwilę przerwane. Wszystko z powodu kobiety, która przykleiła swoją dłoń do parkietu pod jednym z koszy. Zanim jednak klej zdążył zaschnąć, została ona wyprowadzona przez ochronę, a mecz wrócił do swojego normalnego rytmu.
Oczywiście wybór spotkania nie był przypadkowy, czego dowodem była koszulka założona przez kobietę. Umieszony na niej napis głosił: „Glen Taylor piecze zwierzęta żywcem”. Jak się szybko okazało, odpowiedzialna za całą akcję jest aktywistka Alicia Santurio. Kobieta chciała w ten sposób zwrócić uwagę na wyniki śledztwa ukazujące masowe zabijanie kurczaków farmie należącej do Glena Taylora, właściciela Wolves. Potwierdziła to w mediach społecznościowych po incydencie:
Timberwolves po meczu wystosowali krótkie oświadczenie informujące o zdarzeniu. Glen Taylor nie odniósł się jak dotąd do całej sytuacji oraz do oskarżeń kierowanych pod jego adresem. Timberwolves tymczasem za sprawą świetnej drugiej połowy pokonali LA Clippers 109-104 i to oni zmierzą się w pierwszej rundzie z Memphis Grizzlies.