Polska – Belgia. Porażka po dramatycznej końcówce. Kończymy fazę grupową na drugim miejscu

Reprezentacja Polski zakończyła fazę grupową EuroBasketu 2025 porażką z Belgią w katowickim Spodku. Mecz, choć nie miał już wpływu na układ tabeli, dostarczył kibicom ogromnych emocji i pokazał, że Biało-Czerwoni zawsze walczą do końca.
Trudna pierwsza połowa
Spotkanie nie rozpoczęło się po myśli drużyny Igora Miličicia. Belgowie narzucili swój rytm gry, a Polacy mieli problem zarówno z egzekucją w ataku, jak i z powstrzymywaniem rywali w defensywie. Brak skuteczności na dystansie oraz straty sprawiły, że do przerwy gospodarze przegrywali różnicą sześciu punktów. Publiczność w Spodku, mimo wsparcia i żywiołowego dopingu, musiała uzbroić się w cierpliwość.
Przełomowa trzecia kwarta
Po zmianie stron obraz gry uległ zmianie. Polacy postawili na agresywną obronę i szybki atak. Momentem przełomowym okazała się akcja, w której Belgowie dopuścili się faulu niesportowego, a Biało-Czerwoni wykorzystali tę sytuację perfekcyjnie, zdobywając aż sześć punktów w jednym posiadaniu. To zdarzenie poderwało cały zespół oraz kibiców i pozwoliło odrobić niemal całą stratę. Na parkiecie zapanowała równowaga, a emocje w hali sięgnęły zenitu.
Dramatyczna końcówka
O losach meczu zadecydowała czwarta kwarta. Wynik przez długi czas pozostawał na styku, a prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Każda akcja nabierała ogromnej wagi, a o zwycięstwie zdecydowały detale – celne rzuty z dystansu, zbiórki w ataku i pojedyncze błędy. O wyniku meczu przesądził były gracz Startu Lublin Emmanuel Lecomte, trafiając rzut z półdystansu na trzy sekundy przed końcem. Akcję na zwycięstwo miał jeszcze Kanil Łączyński, ale piłka po jego rzucie nie znalazła drogi do kosza. Polska, mimo ambitnej pogoni i wsparcia kilkunastu tysięcy kibiców w Spodku, ostatecznie przegrała po zaciętej końcówce.
Eurobasket przenosi się do Rygi
Mimo porażki z Belgią, Polacy zajęli drugie miejsce w grupie, dzięki wcześniejszej wygranej Słoweńców z Izraelem. Oznacza to, że już w niedzielę w 1/8 finału zagramy z Bośnią i Hercegowiną. W przypadku awansu do ćwierćfinału naszym rywalem będzie lepszy z pary Turcja – Szwecja.
Z Katowic, Łukasz Grabowski
-
Tak
-
Nie
-
Tak5 głosów
-
Nie1 głos