PLK: Anwil Ernaka vs Anwil Frasunkiewicz
Rok temu, o tej samej porze sezonu, Anwil Włocławek także był niepokonany. Ekipa prowadzona przez trenera Przemysława Frasunkiewicza jechała walcem przez pierwszą rundę sezonu regularnego i dopiero Legia Warszawa, w 14. kolejce, zakończyła serię zwycięstw włocławian. Obecnie, zespół prowadzony przez trenera Selcuka Ernaka, ma na koncie 10 wygranych. Jak porównamy jedną ekipę do drugiej, co nam wyjdzie? Który zespół wyglądał lepiej w jakim elemencie gry? Sprawdzamy 9 pierwszych kolejek.
Atak: Anwil Ernaka
Czyste porównanie ofensywnych efektywności obu ekip wychodzi na korzyść zespołu Ernaka. Anwil 24/25 zdobywa średnio 121,1 punktu na 100 posiadań, podczas gdy Anwil 23/24 notował średnio 115,2 punktu na 100 posiadań. Różnice w sposobie prowadzenia ataku są dość spore – poprzednia ekipa mocno była uzależniona od postawy swojej supergwiazdy, czyli Victora Sandersa i choć teraz także wskazalibyśmy dość wyraźnego lidera, czyli Michała Michalaka, to jednak trener Ernak ma ten komfort, że większa liczba graczy jest w stanie wziąć na siebie, nawet na chwilę, ciężar gry.
Tempo: Anwil Frasunkiewicza
Obecny Anwil średnio w każdym meczu ma 74,8 posiadania, kiedy ekipa Frasunkiewicza w pierwszych 9 spotkaniach sezonu 23/24 notował ich średnio 77. Anwil 23/24 grał więc szybciej, co także przełożyło się na większą liczbę punktów zdobywanych z szybkiego ataku – zespół z Jakubem Garbaczem i Kalifem Youngiem w składzie notował średnio 13,6 punktu z kontry, podczas gdy obecna ekipa zdobywa ich średnio 11,4.
Trójki: Anwil Frasunkiewicza
Z jakich miejsc zdobywają te drużyny? Co je różni? Zespół Frasunkiewicza był „bardziej analityczny”, to znaczy oddawał więcej rzutów spod samego kosza niż Anwil Ernaka (31,4 vs 28), podczas gdy to jednak obecna drużyna oddaje więcej rzutów za 2 w sumie. Michalak, Taylor, Turner, Funderburk, czy Nelson – ci wszyscy gracze lubią się zatrzymać na półdystansie i przymierzyć do kosza i to widać w statystykach.
„Bardziej analityczny” był poprzedni Anwil, bo oprócz rzutów spod samego kosza (czyli najskuteczniejszych) oddawał także więcej trójek (czyli więcej wartych) niż Anwil Ernaka (28,1 vs 24,9). 43,3% ze wszystkich rzutów oddawanych przez zespół Frasunkiewicza to były trójki – obecnie ta proporcja to 39,2%.
Rzuty wolne: Anwil Ernaka
Mimo tego, że Anwil Frasunkiewicza oddawał z punktu widzenia analityki lepsze rzuty, to jednak atak Ernaka jest lepszy i tu kłócić się nie da. Dlaczego? Większy potencjał w składzie, większa liczba graczy potrafiący grać z piłką w rękach czy na końcu po prostu lepsza skuteczność, zwłaszcza z linii rzutów wolnych. Anwil w poprzednim sezonie trafiał tylko 65% rzutów wolnych – wielkie problemy miał przecież Amir Bell czy Kalif Young, a i sam Sanders nie był najpewniejszym gościem na linii.
-
Start: 20:00 19/12LUBDZWTYPStart wygra1.87
Obrona: Anwil Frasunkiewicza
Jeszcze przed sezonem patrząc na skład Anwilu można było bez wahania stwierdzić, że jest w nim wielu utalentowanych w ataku zawodników i o grę po tej stronie parkietu nie ma co się martwić, ale takich stricte obrońców Bronisław Wawrzyńczuk razem z Selcukiem Ernakiem nie zdecydowali się do Włocławka sprowadzić. Mimo to obecny Anwil broni naprawdę dobrze, na poziomie 102,1 traconych punktów na 100 posiadań, ale to nie wystarcza, by przebić wynik Anwilu 23/24 z pierwszych 9 meczów sezonu regularnego. Tamta ekipa pozwalała rywalom na tylko 99,8 punktu na 100 posiadań i właściwie od początku rozgrywek o tej mocnej defensywie włocławian się mówiło. Zresztą nagroda dla najlepszego obrońcy ligi dla Amira Bella, czy pretendowanie do niej Kalifa Younga, coś mówi o powszechnym uznaniu dla defensywnych poczynań ekipy Frasunkiewicza.