Niespodzianki Mistrzostw Świata: Południowy Sudan i Kobe Bryant z Jordanii

Pamiętacie Rondae Hollis-Jeffersona? Spędził on 6 lat na parkietach NBA, głównie w barwach Brooklyn Nets. Od dwóch lat jest już jednak poza ligą – zdążył w tym czasie grać dla klubów w Turcji, Portoryko, Korei Południowej i na Filipinach. Okazuje się, że jest też reprezentantem Jordanii. Kraj z bliskiego wschodu przyznał mu obywatelstwo na krótko przed turniejem mistrzowskim.

Dlaczego o tym piszę?

Koszykarski internet przypomniał sobie o Hollis-Jeffersonie przy okazji jego występu przeciwko Grecji w fazie grupowej. Nie tylko zdobył on 24 punkty, 9 zbiórek i 3 asysty, ale… Ten numer, ta opaska, te ruchy… Nie przypomina Wam to kogoś?

Mistrzowie Świata 2023:	kurs:	bukmacher:
USA	1.80	GRAJ
Kanada	5.00	GRAJ
Australia	11.00	GRAJ
Hiszpania	13.00	GRAJ
Serbia	13.00	GRAJ

(kursy z dnia 28.08.2023)

Przenieśmy się jednak trochę na południe.

Reprezentacja Południowego Sudanu, by wyjść z grupy, musi wygrać ostatni mecz z Serbią. Można więc mieć przypuszczenie graniczące z pewnością, że Południowy Sudan nie dotrze do drugiej fazy turnieju. Nie zmienia to jednak faktu, że… Po dwóch meczach Południowy Sudan wciąż MA SZANSE na awans. To jest duża, pozytywna niespodzianka.

Czy naprawdę jest?

To, że tak młode i kiepsko sytuowane Państwo gra na Mistrzostwach Świata i radzi sobie tak dobrze, może dziwić. Południowy Sudan to reprezentacja bardzo młoda – tak młoda, jak niepodległość samego kraju, który autonomię od Sudanu uzyskał dopiero w 2011 roku. Niestety – kiedy mówimy o Republice Południowego Sudanu, mówimy też o jednym z najbiedniejszych państw Świata.

Kwalifikacje do tegorocznych Mistrzostw były drugim oficjalnym, międzynarodowym turniejem, w którym Południowy Sudan wziął udział. Wcześniej zagrali w Afrobaskecie 2021, gdzie zajęli już wtedy zaskakująco wysoką 7. pozycję. Kwalifikacje do Mistrzostw Świata przeszli jak burza. Wygrali 11 z 12 meczów, przegrywając po drodze tylko z Senegalem. Drugie starcie z Senegalem już wygrali – tak, jak dwukrotnie wygrali z Kongo, Kamerunem, Tunezją, Egiptem i Rwandą.

Czy w kadrze Południowego Sudanu grają koszykarze, których możemy kojarzyć jako przeciętni kibice? Tak, okazuje się, że tak.

Przede wszystkim jest to Carlik Jones – gość, który był bardzo blisko bycia bohaterem pierwszego meczu. Południowy Sudan ostatecznie po dogrywce przegrał z Portoryko, ale sprawił faworyzowanemu rywalowi masę problemów.

Wspomniany Jones rozegrał w zeszłym sezonie 7 meczów w barwach Chicago Bulls. Rok wcześniej grywał pojedyncze mecze dla Mavericks i Nuggets. Dla większości jest to pewnie zawodnik anonimowy. Na Mistrzostwa stawił się jednak w… Mistrzowskiej formie. przeciwko Portoryko nazbierał 35 punktów, 6 zbiórek i 11 asyst i był naprawdę blisko wyrwania tego zwycięstwa:

Przeciwko Chinom zdobył już „tylko” 21 punktów i 6 asyst. Na ten moment jeden z najlepszych koszykarzy tego turnieju.

Jest też Wenyen Gabriel – podkoszowy, który ostatni sezon spędził w barwach Los Angeles Lakers. Rozegrał tam 68 meczów i spędzał na parkiecie po kilkanaście minut. W pierwszym, przegranym dopiero po dogrywce meczu z Portoryko zdobył 13 punktów, 7 zbiórek i 3 bloki, a w wysoko wygranym dziś meczu z Chinami skromne 3 punkty i 5 zbiórek. Nie zagrał dziś jednak wielu minut – nie musiał.

Zamiast niego, minuty dostał w końcu najmłodszy gracz tegorocznych mistrzostw, 16-letni Khaman Maluach. Zdobył tylko punkt, dokładając 6 zbiórek i 2 bloki, ale nie bez powodu zaliczył najlepszy w drużynie plus/minus na poziomie +20: