Niepokonana Oklahoma City Thunder przyjeżdża na starcie z Denver Nuggets
Zespół Oklahomy City Thunder, który w zeszłym roku zajął pierwsze miejsce na koniec sezonu zasadniczego, imponuje formą także w obecnych rozgrywkach. Po siedmiu pewnych zwycięstwach, wszystkie zakończone dwucyfrową różnicą punktów, czeka ich kolejny mecz – tym razem z Denver Nuggets.
To już drugie spotkanie obu drużyn w Denver w ciągu ostatnich dwóch tygodni. W pierwszym meczu Thunder pewnie pokonała rywali 102:87. Mimo imponujących wyników, zawodnicy z Oklahomy nie spoczywają na laurach.
„Żaden zespół nie wiesza baneru za siodmiomeczową serię zwycięstw,” powiedział środkowy Thunder, Chet Holmgren. „Nie traktujemy zwycięstw jako coś oczywistego, znamy trud, jaki trzeba włożyć, aby osiągnąć coś takiego. Pracujemy jednak nad większymi celami.”
Siłą Thunder jest głębia składu. Dziesięciu graczy otrzymuje średnio po 13 minut na mecz, a lider zespołu, Shai Gilgeous-Alexander, gra nie więcej niż 32 minuty na spotkanie. Taka równowaga pozwala na utrzymanie energii i daje nadzieję na długotrwały sukces, mimo że drużyna odpadła w drugiej rundzie play-offów w ubiegłym sezonie.
„Nie jesteśmy jeszcze tam, gdzie chcemy być, aby osiągnąć nasze cele,” przyznał Gilgeous-Alexander, który zdobywa średnio 25,7 punktów na mecz. „Jest dobrze, ale jesteśmy dalecy od satysfakcji.”
Z kolei Denver Nuggets zmaga się z problemem braku głębi składu, co było jedną z przyczyn porażki w siódmym meczu z Minnesotą w ostatnich play-offach. Choć Nuggets odrobili stratę po dwóch początkowych porażkach i wygrali cztery z ostatnich pięciu meczów, ich skład został mocno osłabiony. Jamal Murray pauzuje już od dwóch spotkań z powodu protokołu wstrząśnieniowego, a Aaron Gordon opuścił poniedziałkowe spotkanie z Toronto z powodu urazu łydki.
We wtorek pojawiły się doniesienia, że Gordon może być wyłączony z gry na kilka tygodni. Był on już wcześniej obciążony stanem zapalnym mięśnia łydki i zagrał tylko cztery minuty w ostatnim meczu.
„Szczerze mówiąc, byłem zaskoczony, że wystąpił ostatnio,” powiedział trener Nuggets, Michael Malone. „Rozkład jazdy nie jest dla nas łaskawy na początku sezonu, a Aaron zmaga się z różnymi obiciami i urazami. Będzie nam go brakować.”
Absencja dwóch kluczowych graczy dodatkowo obciąży ławkę Denver. Na pozycji rozgrywającego za Murraya wystąpił doświadczony Russell Westbrook, a miejsce Gordona na skrzydle zajmie najprawdopodobniej Peyton Watson.
Nikola Jokic stara się nadrobić braki i wypełniać luki w składzie, prezentując wybitną formę na początku sezonu. Jokic, który średnio zdobywa triple-double – 29,6 punktów, 12,6 zbiórek i 10,3 asysty na mecz – zajmuje piąte miejsce w lidze pod względem liczby zdobytych punktów, trzecie w zbiórkach oraz drugie w asystach.
Wszechstronność Jokicia pomaga młodszym zawodnikom rozwijać się, a sam MVP przyznaje, że sprawia mu to przyjemność. „Naprawdę lubię grać z młodszymi kolegami, bo mogę obserwować, jak reagują i jak się rozwijają” – powiedział Jokic.
To spotkanie z pewnością będzie próbą sił dla obu drużyn, zwłaszcza dla osłabionych Nuggets, którzy starają się udowodnić, że mogą rywalizować z niepokonaną dotychczas ekipą z Oklahomy.