NBA. Wielki dzień Vince’a Cartera. Koszulka byłego zawodnika Nets zawisła pod kopułą Barclays Center

NBA. Wielki dzień Vince’a Cartera. Koszulka byłego zawodnika Nets zawisła pod kopułą Barclays Center

NBA. Wielki dzień Vince’a Cartera. Koszulka byłego zawodnika Nets zawisła pod kopułą Barclays Center
(Photo by Jordan Bank/Getty Images)

Wzruszenie malujące się na twarzy Vince’a Cartera było widoczne od samego początku. Podczas konferencji prasowej, która odbyła się kilka godzin przed ceremonią zastrzeżenia jego numeru, emocje wzięły górę już przy czwartym pytaniu. Przerwa w odpowiedzi, na pozór niewinne pytanie o to, jak cztery sezony w barwach Nets pomogły mu w drodze do Hall of Fame, przyniosła łzy w oczach Cartera. Były zawodnik wspomniał o swoim byłym koledze z drużyny, Jasonie Kiddzie, oraz trenerze, Lawrence’ie Franku.

Te emocje towarzyszyły mu przez cały wieczór w Barclays Center. Vince Carter stał się siódmym zawodnikiem w historii Nets, którego numer trafił pod kopułę hali. – Zawsze zerkam tam w górę – przyznał. – Myśl o dołączeniu do tych graczy, o uczynieniu mojego numeru sławnym, tak jak kiedyś powiedziała mi mama, zawsze była w mojej głowie.

W sobotni wieczór, 16 lat po jego ostatnim sezonie w Nets, podczas przerwy meczu przegranego przez Brooklyn z Miami Heat 97:106, marzenie to spełniło się.

„To zawsze wyjątkowe, gdy słyszysz od takich graczy jak [Williams]: ‘Witamy w klubie” – powiedział Carter, który dołączył do Dražena Petrovića, Johna Williamsona, Billa Melchionniego, Jasona Kidda, Juliusa Ervinga i Bucka Williamsa – legend Nets, których numery są zastrzeżone.

Powrót do złotej ery Nets

Sobota na długo zostanie zapamiętana jako podróż w czasie do pierwszej dekady XXI wieku. Framed jersey Cartera, mikrofon ozdobiony numerem 15, a także trener Nets, Jordi Fernandez, w czapce z napisem „Vinsanity” podczas konferencji prasowej – wszystko to było hołdem dla jednego z najbardziej efektownych zawodników w historii NBA. Na konferencji w tle pojawiły się logotypy dawnego New Jersey Nets, przypominając o czasach, gdy Carter zdobywał serca kibiców.

Podczas ceremonii Carter nie krył wzruszenia, wspominając relacje, które pozwoliły mu rozwinąć karierę w zespole z Brooklynu . – To był czas nowego życia – stwierdził, nawiązując do swojego transferu z Toronto Raptors. Obecność Kidda pozwoliła mu skupić się na widowiskowych kończeniu akcji, bez potrzeby ciągłego operowania piłką, jak miało to miejsce w trakcie gry dla drużyny z Kanady.

W trakcie przerw w grze na ekranach jumbotronu wyświetlano najefektowniejsze wsady Cartera, a on sam ocierał łzy w towarzystwie rodziny, w tym trojga swoich dzieci, które siedziały w pierwszym rzędzie.

„Może mój syn, jeśli zdecyduje się grać w koszykówkę, pewnego dnia założy koszulkę Nets i przywróci numer 15 na parkiet” – spekulował Carter. – „To byłoby niesamowite. Już teraz jestem wzruszony, ale wtedy? To byłoby coś niewiarygodnego” – zakończył Vince.

Dziedzictwo Vince’a Cartera w Nets

W barwach Nets, Carter trzykrotnie wystąpił w Meczu Gwiazd, zdobywał średnio 23,6 punktu na mecz, a w klasyfikacji strzelców wszech czasów zespołu zajmuje trzecie miejsce z dorobkiem 8 834 punktów. Dodatkowo posiada dwa najlepsze wyniki punktowe w historii pojedynczych sezonów zespołu.

Carter i Nets – to historia pełna emocji, wspomnień i niezapomnianych chwil, które teraz znalazły swoje miejsce na stałe pod kopułą Barclays Center.

Odbierz pakiet powitalny w Betcris 3x110PLN! Wyciśnij 110% z bonusu, bo kwota każdego freebetu wynosi 110% Twojej stawki. Sprawdź!

KOD PROMOCYJNY
ZKRAINYNBA
Odbierz