NBA: Tyler Herro: „Jimmy Butler? Ten rzut to był czysty fart!”
Miami Heat odniosło zwycięstwo w dogrywce z Dallas Mavericks (123-118), a kluczową rolę w tym triumfie odegrał Jimmy Butler. Mimo to, Tyler Herro nie omieszkał żartować z niecodziennego rzutu swojego kolegi z drużyny, który w końcówce czwartej kwarty doprowadził do remisu.
Podczas pomeczowej konferencji Herro z uśmiechem odniósł się do niebywałego, bezkontaktowego rzutu Butlera:
„Ten rzut to był czysty fart!” – stwierdził, co wywołało salwy śmiechu wśród obecnych dziennikarzy i zawodników.
Do niecodziennej sytuacji doszło na 1:03 minuty przed końcem regulaminowego czasu gry. Butler, próbując wejścia pod kosz, został skutecznie zablokowany przez Derecka Lively’ego II. Jednak w trakcie wyskoku Jimmy odwrócił się tyłem do rywala i w desperackim geście wypuścił piłkę, która… trafiła do kosza! Rzut dał Heat prowadzenie 112-111, choć później Mavericks znów objęli przewagę. Butler na kilka sekund przed końcem czwartej kwarty ponownie trafił, wyrównując wynik i doprowadzając do dogrywki. W dodatkowym czasie gry zdobył kolejne 3 punkty, przyczyniając się do zwycięstwa Miami.
Jimmy Butler w świetnej formie
Po meczu Butler odniósł się do swojego występu i roli, jaką wyznacza mu trener Erik Spoelstra.
„Muszę być bardziej agresywny – tego oczekuje ode mnie drużyna, tego wymaga ode mnie Spo. Kiedy jestem w ataku, otwieram możliwości dla innych. Teraz muszę to samo przełożyć na defensywę” – powiedział zawodnik.
Butler zakończył mecz z imponującymi statystykami: 33 punkty (11-17 z gry), 11 zbiórek, 5 asyst i 11-16 z linii rzutów wolnych. Po wolnym początku sezonu forma lidera Heat wyraźnie zwyżkuje. Aktualnie notuje średnio 19,2 punktu, 5,7 zbiórki, 5,0 asysty oraz 1,4 przechwytu na mecz.
Heat łapią rytm, Mavericks zawodzą
Zwycięstwo z Mavericks sprawiło, że bilans Heat (7-7) pozwolił im awansować na piąte miejsce w Konferencji Wschodniej. Tymczasem Dallas, które ma za sobą świetny zeszłoroczny sezon zakończony w finale NBA, zmaga się z nierówną formą. Obecnie bilans Mavericks to 9-8, co daje im dopiero dziewiąte miejsce na Zachodzie i ledwie zapewnia udział w play-in.
Brak Luki Dončicia w końcówce meczu był widoczny – szczególnie w dogrywce, w której Mavericks zdobyli jedynie 4 punkty, co przesądziło o ich porażce. W Miami natomiast forma Butlera pozwala patrzeć z większym optymizmem na resztę sezonu.