NBA. Steve Kerr pod wrażeniem gry Jimmy’ego Butlera: „Ma dłonie jak szpony”

NBA. Steve Kerr pod wrażeniem gry Jimmy’ego Butlera: „Ma dłonie jak szpony”

NBA. Steve Kerr pod wrażeniem gry Jimmy’ego Butlera: „Ma dłonie jak szpony”
Photo by Sam Hodde/Getty Images

Jimmy Butler od lat jest postacią, która budzi emocje w NBA, a obecny sezon nie jest wyjątkiem. Jego szczere wypowiedzi na temat gry dla Miami Heat, późniejsze zawieszenie przez klub oraz ostateczny transfer do Golden State Warriors były szeroko komentowane i miały ogromny wpływ na ligę. Teraz, w wieku 35 lat, Butler nie jest już tym samym graczem co dekadę temu, ale wciąż pozostaje jednym z najbardziej wpływowych zawodników na parkiecie.

Nowe rozdanie w Golden State Warriors

Przejście Butlera do Golden State Warriors wywołało falę spekulacji, ale szybko okazało się, że jest to dla niego idealne miejsce. Grając u boku Stephena Curry’ego, uznawanego za najlepszego strzelca w historii NBA, Butler wnosi na parkiet coś, czego Warriors potrzebowali – spokój, opanowanie i niebywałą zdolność do łączenia gry. Mimo upływu lat, nadal imponuje swoją intensywnością oraz umiejętnościami w kluczowych momentach.

Steve Kerr nie kryje uznania dla nowego zawodnika. Po jednym z ostatnich meczów powiedział:
Jimmy gra na dwóch nogach – zatrzymuje się, obraca, nigdy nie traci piłki. Ma dłonie jak szpony. Kiedy łapie piłkę w tłoku, kończy się to dla nas czystymi pozycjami do rzutu”.

Trener Wojowników zwrócił również uwagę na zdolność Butlera do „łączenia gry” dla reszty zespołu. „Tworzy rzuty podaniami, penetracją, genialną i pracą nóg” – dodał Kerr.

Kluczowy element w układance Warriors

Obecność Butlera w składzie Warriors zmieniła dynamikę zespołu. Jego doświadczenie i inteligencja boiskowa sprawiają, że reszta drużyny ma więcej swobody na parkiecie. Butler nie tylko zdobywa punkty, ale również kreuje grę, co doceniają zarówno koledzy z zespołu, jak i sztab szkoleniowy.

Dla Butlera przejście do Golden State to nowy rozdział w karierze, a jego wpływ na grę Warriors jest widoczny. Mimo 35 lat na karku – Jimmy wciąż pokazuje, że jest w kapitalnej dyspozycji. Jego umiejętności przywódcze i nieustępliwość sprawiają, że Warriors odżyli, znacznie poprawiając swój bilans (29-27).