NBA. Steve Kerr o odrzuceniu Warriors przez Kevina Duranta

NBA. Steve Kerr o odrzuceniu Warriors przez Kevina Duranta

NBA. Steve Kerr o odrzuceniu Warriors przez Kevina Duranta
Noah Graham/NBAE via Getty Images

Wokół NBA nie brakowało spekulacji przed zamknięciem okna transferowego, a jedną z najbardziej sensacyjnych plotek był możliwy powrót Kevina Duranta do Golden State Warriors. Według doniesień, transfer miał obejmować także Jimmy’ego Butlera, który trafiłby do Phoenix Suns. Ostatecznie jednak Durant nie wykazał zainteresowania powrotem do drużyny, z którą zdobył dwa mistrzostwa, co spowodowało upadek rozmów. W efekcie Butler wylądował w Warriors, a Suns nie dokonali znaczących zmian w składzie.

Trener Golden State, Steve Kerr, odniósł się do całej sytuacji, nie kryjąc zrozumienia dla decyzji Duranta. „Nie dziwię mu się ani trochę” – powiedział w rozmowie z Ohmem Youngmisukiem z ESPN. „Wielu ludzi nie mogło mu wybaczyć dołączenia do świetnego zespołu, mimo że dwukrotnie został MVP Finałów. Po co miałby ponownie narażać się na taką krytykę?

Durant spędził dziewięć sezonów w Oklahoma City Thunder, gdzie doprowadził drużynę do Finałów NBA w 2012 roku. W 2016 roku, po dramatycznej porażce Thunder z Warriors w finałach konferencji zachodniej (mimo prowadzenia 3-1 w serii), zdecydował się na kontrowersyjny ruch – dołączenie do ekipy Stephena Curry’ego. Choć wspólnie zdobyli dwa mistrzostwa, Durant przez lata musiał mierzyć się z nieustanną krytyką za swój wybór.

Po zakończeniu transferowych spekulacji Warriors koncentrują się na nowym nabytku – Jimmy’m Butlerze, który od pierwszych meczów pokazuje swoją wartość. W czterech spotkaniach po transferze zdobywał średnio 21,3 punktu, 7 zbiórek i 5,3 asysty, co budzi duży optymizm w drużynie. Draymond Green nazwał Butlera „człowiekiem zmieniającym oblicze zespołu”, podkreślając, jak wielki wpływ miał na atmosferę w drużynie. „On zawsze wnosi coś wyjątkowego tam, gdzie trafia. Z nim w składzie nasza pewność siebie jest zupełnie inna niż przed jego przyjściem” – przyznał Green.

Warriors pokazali już, na co ich stać z nową gwiazdą, czego dowodem było m.in. zwycięstwo 105-98 nad Houston Rockets. Po czterech meczach z Butlerem w składzie drużyna uzyskała bilans 3-1, choć wciąż musi poprawić swoją pozycję w tabeli. Na ten moment Wojownicy (28-27) zajmują 10. miejsce w konferencji zachodniej i czeka ich trudna walka o uniknięcie turnieju play-in.