NBA. Shai Gilgeous-Alexander chwali Warriors po emocjonującym meczu
Oklahoma City Thunder mogą pochwalić się najlepszym bilansem w Konferencji Zachodniej, ale ich ostatnie zwycięstwo nad Golden State Warriors (105-101) nie przyszło łatwo. Co ciekawe, Wojownicy musieli sobie radzić bez swojego lidera, Stephena Curry’ego. Po spotkaniu Shai Gilgeous-Alexander, gwiazdor Thunder, nie szczędził pochwał dla przeciwników, podkreślając ich siłę i mentalność jako organizacji.
– Zawsze, gdy grasz z tą drużyną, to na parkiecie jest prawdziwa walka – powiedział Alexander w rozmowie z dziennikarzami, cytowany przez Farboda Esnaashariego. – Wygrywali na najwyższym poziomie przez lata i to nie bez powodu. Bez względu na to, kto jest na boisku, a kogo brakuje, grają właściwie, zespołowo i fizycznie. Wiedzieliśmy to przed meczem i udało nam się to wystarczająco dobrze odwzorować, aby zgarnąć zwycięstwo, mimo kontuzji.
W ostatnich latach Warriors zmagają się z wyzwaniami organizacyjnymi, takimi jak odejście kluczowych graczy – Kevina Duranta, Klaya Thompsona czy Jordana Poole’a – oraz zmianami w sztabie trenerskim i zarządzie. Jednak filarami kultury zespołu pozostają trener Steve Kerr oraz weterani: Steph Curry i Draymond Green. Ich doświadczenie i charyzma pomogły Warriors zdobyć mistrzostwo NBA w sezonie 2021/2022, choć w dwóch ostatnich sezonach drużynie brakowało podobnej „magii”.
Mimo obecnych problemów kadrowych Warriors wciąż pokazują, że są drużyną, która gra z pasją i determinacją – i to właśnie ten charakter docenił Gilgeous-Alexander po zaciętej rywalizacji.
