NBA: Paul George krytykuje kibiców Clippers
Paul George wypowiedział się krytycznie na temat kibiców Los Angeles Clippers, oskarżając ich o brak wsparcia dla drużyny.
W swoim podcaście George odniósł się do sytuacji, gdy fani Clippers wygwizdali go podczas jego powrotu na parkiet zeszłego tygodnia. Wtedy też Sixers przegrali z Clippers 110-98. W „The Wall” – sekcji dla kibiców w hali Intuit Dome – fani umieścili transparent z napisem „PG, pomyśl, zanim coś powiesz,” nawiązując do wcześniejszych wypowiedzi George’a po jego odejściu z drużyny.
– „Co takiego powiedziałem, że było złe? Nie nazwałem Clippers 'drużyną B,’ powiedziałem, że czułem się jakbym grał w drużynie B. Kiedy jesteś w LA, wszyscy mówią, że powinieneś być Lakerem” – tłumaczył George. „To nie było umniejszanie Clippers, ja wybrałem ich jako swoją drużynę. Po prostu LA tak traktuje zawodników – myślą, że każdy powinien być w Lakers.”
Po pięciu sezonach w Clippers, Paul George przeszedł do 76ers jako wolny agent w letniej przerwie. Nie krył frustracji z powodu reakcji kibiców, wyrażając rozczarowanie ich postawą wobec drużyny.
„Zachowują się, jakby nie było tam innej drużyny. I właśnie to miałem na myśli, ale oni tylko udowodnili mi rację. Nie wypełniają hali Intuit Dome. To jest wasz dom, wasza drużyna, więc idźcie ją wspierać, idźcie pokazać, że to są wasi zawodnicy. Nie rozumiem tego” przyznał.
George dodał, że nie rozumie, dlaczego kibice Clippers mają mu za złe odejście z drużyny, szczególnie że stało się to w pełni legalnie, po wygaśnięciu jego kontraktu.
– „Byłem wolnym agentem, nie prosiłem o zerwanie kontraktu ani o transfer. Gdyby znali całą historię, rozumieliby, skąd się to wszystko wzięło” – skomentował George.
W barwach Philadelphia 76ers Paul George zdobywa średnio 17,2 punktu na mecz, a jego drużyna ma obecnie bilans 2-8.
