NBA. O co chodzi z „trójkami” 76ers?
W tym sezonie rzuty za trzy w wykonaniu Philadelphii 76ers przeczą wszystkim zasadom współczesnej NBA dotyczącym skuteczności dystansowej. Seth Gupwell przeanalizował jak wygląda sytuacja rzutów dystansowych Sixers i doszedł do nietypowych wniosków, ale po kolei.
Zazwyczaj analiza gry ulubionego zespołu NBA nie sprawia trudności. W przypadku 76ers sprawa się komplikuje. Ich fatalny start sezonu (7-17) można tłumaczyć kontuzjami kluczowych zawodników i koniecznością zgrywania nowego składu – to w dużej mierze prawda.
Poprawa wyników, ale nie skuteczności
Po jeszcze gorszym początku 3-16, gdy kontuzje wyeliminowały im wszystkich All-Starów, zespół poprawił się, wygrywając cztery z ostatnich pięciu meczów. Trener Nick Nurse przyznał, że zmienne rotacje utrudniają realizację strategii, a niestabilne role zawodników wprowadzają chaos. Niemniej w dzisiejszej NBA jedno zawsze jest kluczowe: rzuty zza łuku,
Matematyka dystansu
Liga oddaje i trafia więcej rzutów za trzy niż kiedykolwiek wcześniej. To prosta matematyka. Trzy punkty to więcej niż dwa. Jeśli drużyna A oddaje 100 rzutów z półdystansu przy skuteczności 50%, a drużyna B tyle samo z dystansu, trafiając tylko 35%, to mimo to B wygrywa 105-100.
Zgodnie z danymi Statmuse, drużyny NBA wygrywają w 83% przypadków, gdy trafiają za trzy na poziomie ligowej średniej (36%) lub wyższym, a ich rywale pozostają poniżej tego poziomu. Kiedy jedna z drużyn trafia 15 lub więcej trójek, a przeciwnik 14 lub mniej, wygrywa 75% takich spotkań.
Zasady są jasne, wyjątek jest jeden
Zasada wydaje się prosta: rzuty za trzy to klucz do zwycięstwa. Ale nie dla 76ers.
Philadelphia to jedyny zespół w lidze, który ma gorszą skuteczność za trzy w wygranych meczach niż w przegranych. Trafiają 31,5% w zwycięstwach i 32,1% w porażkach. (Dla porównania, Miami Heat mają identyczną skuteczność w obu przypadkach, ale wszystkie pozostałe zespoły rzucają lepiej w wygranych).
Zagadkowe statystyki
Brzmi to dziwnie, ale po głębszej analizie statystyki 76ers są jeszcze bardziej zaskakujące.
Drużyna oddaje średnio 36 rzutów za trzy w meczu (20. miejsce w lidze), trafiając 11,5 (27. miejsce). Ich ogólna skuteczność 32,1% to trzeci najgorszy wynik w NBA. Są jedną z najsłabiej rzucających drużyn, ale to wciąż nie tłumaczy tej anomalii. Dlaczego 76ers rzucają gorzej w meczach, które wygrywają? Odpowiedzi nie zna nawet ich trener.
-
Start: 01:00 12/12ATLNYKTYPJalen Johnson – Powyżej 32.5 (Liczba punktów + zbiórek + asyst zawodnika)1.65
-
Start: 03:30 12/12GSWHOUTYPAlperen Sengun – powyżej 14.5 oddanych rzutów za dwa punkty1.82