NBA News: Heat przegrywają wakacje – mogą stracić kolejnego gracza
Rynek wolnych agentów powoli wyhamowuje, więc powoli można zacząć wskazywać już pierwszych wygranych i przegranych tegorocznego offseason. Kiedy spojrzymy na Miami Heat, to – co tu dużo mówić – ciężko stawiać ich w gronie zwycięzców.
Oprócz pozyskania w drafcie bardzo obiecującego Kel’el Ware’a, udało im się sprowadzić jedynie Aleca Burksa za minimalnej umowie. Ponadto stracili za to Caleba Martina, który poszedł za bezcen do 76ers, a przed nimi potencjalna strata kolejnego ważnego zadaniowca.
Haywood Highsmith – bo o nim mowa – jest niezastrzeżonym wolnym agentem, a Miami Heat walczą o jego zatrzymanie. Nie będzie to jednak proste. Według Michaela Scotto z HoopsHype, 27-letni Highsmith wzbudza na rynku zainteresowanie kilku drużyn – w tym takich, które zapraszają go na rozmowy z udziałem członków Hall of Fame i trenerów o wysokiej renomie.
To, co zadecyduje, to jednak oczywiście gotówka. Miami Heat znajdują się obecnie jedynie 6,8 milionów dolarów poniżej drugiego progu podatkowego. Jeśli więc oprócz zatrzymania Highsmitha chcieliby ściągnąć jeszcze jakichś graczy przy użyciu Mid-Level, muszą zapłacić swojemu graczowi właśnie w granicach 6,8 miliona za kolejny sezon.
Heat nie musieliby martwić się o Mid-Level, gdyby udało im się zatrzymać Caleba Martina, na co – według Iry Wendermana z Sun Sentinel – Heat bardzo liczyli. Według Windermana, Heat zaoferowali Martinowi zarobki rzędu 13 milionów rocznie od sezonu 2025/26, jeśli zaakceptuje wartą 7,1 miliona opcję na przyszłe rozgrywki. Caleb zrezygnował z opcji wierząc, że znajdzie na rynku lepszą ofertę. Obie strony pozostały rozczarowane.
Sezon Miami Heat nie zapowiada się kolorowo. Poprzedni, z bilansem 46-36 zakończyli na 8. miejscu, biorąc udział w turnieju Play-In. Do Playoffów się dostali, jednak w nich odpadli już w pierwszej rundzie, przegrywając 1-4 z późniejszymi mistrzami z Bostonu. Porównując do rozgrywek 2022/23 i udziału w Finałach NBA, był to duży zjazd i rozczarowanie. Skład względem tych rozczarowujący rozgrywek się w zasadzie nie zmienia – staje się tylko starszy. Na czele z Jimmym Butlerem, który w przyszłym sezonie będzie miał już 35 lat, a jego spadek formy fizycznej zaczyna być coraz bardziej widoczny,
Jedynym promyczkiem nadziei w Miami jest obecnie młody Kel’el Ware. Wybrany z 15. numerem draftu center kapitalnie rozpoczął Ligę Letnią, zdobywając minionej nocy 26 punktów, 11 zbiórek i 3 asysty, a noc wcześniej 12 punktów, 6 zbiórek i aż 5 bloków. Po tym, jak Miami Heat zwolnili Orlando Robinsona, Ware będzie bezpośrednim zmiennikiem Bama Adebayo, a kto wie – może zagrają nawet trochę wspólnych minut:
