NBA. KAT z kontuzją opuścił mecz w Chicago
Ekipa z Nowego Jorku złapała chwilową zadyszkę i przegrała drugi mecz z rzędu. W prestiżowym starciu ulegli Chicago Bulls, jednak nie ze względu na wynik fani Knicks po meczu mogli być zdenerwowani. Ich czołowy gracz, Karl-Anthony Towns w końcówce 4. kwarty dostał urazu, która wyeliminowała go z dalszej gry.
KAT podczas wejścia pod kosz został sfaulowany. Czterokrotny uczestnik All-Star trafił dodatkowy rzut wolny, zmniejszając straty Knicks do stanu 126:138. Jednak środkowy po rzucie osobistym od razu udał się do szatni, trzymając się za prawy mięsień dwugłowy uda.
Towns zakończył mecz z imponującymi statystykami: 44 punkty, 16 zbiórek i 5 asyst przy skuteczności 17/29 z gry.
Kontuzja KAT-a to poważny problem dla Knicks, którzy mają ograniczone możliwości w grze pod koszem. Rezerwowi centrzy – Precious Achiuwa i Jericho Sims – byli dotychczas wykorzystywani przez trenera Toma Thibodeau bardzo oszczędnie. Szkoleniowiec znany jest z tego, że mocno eksploatuje swoich kluczowych graczy.
Towns rozgrywa jeden z najlepszych sezonów w swojej karierze. Przed meczem z Bulls notował średnio 24,7 punktu, a także rekordowe w karierze statystyki w zbiórkach (14,0) i skuteczności z gry (54,8%).