NBA. Jrue Holiday zmaga się z urazem palca. Jego absencja może trwać do ośmiu tygodni

Jrue Holiday zmaga się z kontuzją palca. To poważny problem, który może mocno namieszać w szeregach Boston Celtics…
Czym jest mallet finger, z którym zmaga się koszykarz? Według brytyjskiej National Health Service (NHS) to uraz końcówki palca, który powoduje, że czubek wygina się nienaturalnie w dół. To częsta przypadłość sportowców, a leczenie zwykle wymaga noszenia szyny przez 6 do 8 tygodni.
Dla Celtics to ogromny cios, zwłaszcza że Holiday już teraz nie imponuje formą strzelecką. Co gorsza, kontuzja dotyczy ręki rzucającej, więc jego skuteczność może jeszcze bardziej spaść. Już teraz jego rzuty za trzy z narożników spadły do 27% (w zeszłym sezonie miał aż 60%!), a ogólna skuteczność z dystansu wynosi 34% w porównaniu do 43% w poprzednich rozgrywkach.
Co teraz zrobią Celtics? Opcji jest kilka, ale żadna nie jest idealna. Holiday mógłby zacisnąć zęby i grać z urazem, co zrobił niedawno Lu Dort z OKC Thunder. Ale jak przyznał trener OKC, Mark Daigneault, „To było bolesne, a Lu przez to ograniczył liczbę rzutów”.
Boston może także poszukać wsparcia na rynku wolnych agentów. Na celowniku mogą znaleźć się Dennis Smith Jr., który wciąż czeka na angaż, lub bardziej doświadczeni Reggie Jackson i Victor Oladipo. Chociaż JD Davison jest na kontrakcie dwukierunkowym, Celtics raczej nie zaryzykują z nim gry, biorąc pod uwagę brak zaufania do niego przez ostatnie trzy sezony.
Holiday zagrał ostatnio mimo urazu, ale ewidentnie coś było nie tak – pudłował nawet z czystych pozycji i nie mógł złapać rytmu. Jeśli Boston chce liczyć się w walce o najwyższe cele, musi szybko znaleźć rozwiązanie tego problemu.