NBA. Jimmy Butler rozpoczyna nowy rozdział w Warriors: „Cieszę się, że zostałem Wojownikiem”

Jimmy Butler od początku był świadomy, że jego dni w Miami są policzone. „Wiedziałem, że gdzieś trafię, nawet jeśli miałoby to być Flamengo w Brazylii” – przyznał po swoim debiucie w barwach Golden State Warriors.
Po długiej i burzliwej sadze transferowej, której towarzyszyły trzy zawieszenia nałożone przez Heat, Butler w końcu wylądował w San Francisco. Choć media donosiły, że wolałby przenieść się do Phoenix Suns i blokował inne oferty, ostatecznie został nowym kolegą Stephena Curry’ego.
W swoim pierwszym meczu dla Warriors odegrał kluczową rolę w przekonującym zwycięstwie 132-111 nad Chicago Bulls. Spędził na parkiecie 29 minut, zdobywając 25 punktów i 4 asysty, trafiając 7 na 12 rzutów z gry oraz 11 na 13 z linii rzutów wolnych.
Po spotkaniu podkreślał, że nie żywi urazy do Miami Heat. „Jestem wdzięczny za czas, który tam spędziłem, ale teraz liczy się tylko przyszłość i to, co mogę zrobić dla Warriors” – powiedział Butler. „Cieszę się, że trafiłem do tak świetnej organizacji i chcę skupić się na tym, co przede mną” – dodał zawodnik.
Butler, znany ze swojej charyzmy i nieprzewidywalnych wypowiedzi, wspomniał również o Flamengo – brazylijskim klubie koszykarskim, z którym od dawna łączą go przyjacielskie relacje. Czy kiedyś faktycznie tam zagra? Na razie jego celem jest mistrzostwo NBA w barwach Warriors.

-
Start: 20:00 09/02PHIMILTYPBobby Portis poniżej 12 zbiórek1.75
-
Start: 19:00 09/02CHADETTYPLiczba punktów powyżej 222.51.73