NBA. Jaylen Brown: „Musiałem się dostosować do zespołu”
Brown, który w poprzednich sześciu meczach Celtics zdobywał średnio zaledwie 16,8 punktu, zanotował 20 oczek w piątkowym zwycięstwie. Jaylen Brown przystępował do meczu Celtics z Magic w lekkim ofensywnym dołku, jednak udało mu się nieco poprawić tegoroczne statystyki.
Koszykarz Celtics zdobył 20 oczek, dorzucając do tego 6 asyst, 6 zbiórek i 3 przechwyty w wygranym 121:94 meczu z Orlando Magic. Choć jego zdobycze punktowe nie były imponujące, Brown był skuteczny – trafił 5 z 12 rzutów z gry, 1 z 2 prób za trzy oraz wszystkie 9 rzutów wolnych.
Większość punktów zdobył w trzeciej kwarcie, przejmując rolę lidera, gdy Jayson Tatum odpoczywał na ławce przed decydującą częścią meczu. Brown był w tej części gry szczególnie agresywny, notując 13 punktów w ostatnich pięciu minutach trzeciej kwarty, z czego 8 pochodziło z rzutów wolnych.
– Musiałem się dostosować, to inny sezon – powiedział Brown w rozmowie z Abby Chin z NBC Sports Boston po meczu. – Robię to, czego potrzebuje drużyna. W trakcie kariery nauczyłem się ewoluować i przystosowywać. W tym zespole pełnię rolę bardziej rozgrywającego, więc staram się to zaakceptować, doskonalić się w tym zadaniu i robić swoje.
Co ciekawe, Brown zdobywa w tym sezonie więcej punktów (średnio 23,3) i oddaje więcej rzutów z gry (18,7 na mecz) niż w poprzednim, gdy notował 23 punkty przy 17,9 próbach. Jednak w sześciu meczach poprzedzających piątkowe starcie, po powrocie po urazie barku, jego liczby spadły – średnio 16,8 punktu, 15,7 prób rzutowych oraz skuteczność na poziomie 41,5%.
Jednocześnie Brown kontynuuje swój najlepszy sezon w roli asystenta – w ostatnich sześciu meczach notował średnio 5 asyst, a w całym sezonie osiąga rekordowe 4,8 asysty na mecz.
Najlepsza i najprostsza oferta powitalna na rynku! Dołączasz do BETFAN, robisz pierwszą wpłatę na min. 50 zł i masz 3x więcej środków na grę. Nawet 400 zł ekstra!
Przed ofensywnym wybuchem w trzeciej kwarcie Brown zaliczył dwie asysty, gdy przewaga Bostonu wzrosła do 20 punktów przed czwartą kwartą.
– Chciałem przede wszystkim wprowadzić do gry moich kolegów z drużyny. Mecz rozpoczął się wolno, więc zamiast forsować rzuty, starałem się rozegrać piłkę. Myślę, że to trochę nam pomogło – dodał Brown.