NBA. Jaki jest problem z Utah Jazz i dlaczego ostatni raz walczyli o mistrzostwo 25 lat temu?

NBA. Jaki jest problem z Utah Jazz i dlaczego ostatni raz walczyli o mistrzostwo 25 lat temu?

NBA. Jaki jest problem z Utah Jazz i dlaczego ostatni raz walczyli o mistrzostwo 25 lat temu?
(Photo by Chris Gardner/Getty Images)

Kiedy ostatni raz Utah Jazz mieli realną szansę na mistrzostwo NBA? Mimo najlepszego bilansu w sezonie 2020/2021, nie byli uznawani za jednego z trzech głównych faworytów do tytułu. Może w czasach Derona Williamsa i Carlosa Boozera? Nie, tamte zespoły miały niewielkie szanse w starciach z Lakers lub Spurs – drużynami o prawdziwych mistrzowskich aspiracjach. Ostatni raz, kiedy Jazz faktycznie mogli myśleć o zdobyciu pierścienia było 25 lat temu…

Od sezonu 1998/199. Utah Jazz mieli wiele świetnych i ekscytujących drużyn – z trenerami i zawodnikami na poziomie mistrzowskim, jak Donovan Mitchell, Rudy Gobert, Deron Williams, czy Andriej Kirilenko. Jednak często brakowało im brakowało im jednego kluczowego elementu: zawodnika z top 3 ligi. Gracza, który od kwietnia do czerwca mógłby być najlepszy na świecie. W latach 90. mieli Karla Malone’a, który był takim zawodnikiem, i od 1994 do 1999 roku Jazz mieli wszystko, czego potrzeba, by zdobyć mistrzostwo.

Historia NBA pokazuje, że z nielicznymi wyjątkami – jak Spurs z 2014 roku czy Pistons z 2004 i końca lat 80. – mistrzowskie drużyny mają zawodnika z top 3 ligi w swoim składzie. Jazz od czasów administracji Clintona nie mieli takiej szansy na tytuł. Dlatego teraz powinni agresywnie tankować, by zwiększyć swoje szanse na znalezienie kolejnego gracza o takim potencjale.

Rok 3 odbudowy – brak przyszłego lidera

Utah Jazz są w trzecim roku swojej odbudowy. Mimo że w tym czasie pozyskali 7 wyborów w drafcie (wliczając Walkera Kesslera), żaden z tych zawodników nie wygląda na przyszłego lidera franczyzy. Niektórzy mogą rozwinąć się w solidnych starterów w drużynach walczących o mistrzostwo, ale żaden z nich nie ma potencjału na zawodnika z top 3 ligi.

Keyonte George ma największe szanse, by stać się kluczowym elementem zespołu, ale nawet jego maksymalny realistyczny sufit to bycie czwartym lub piątym najlepszym zawodnikiem w drużynie mistrzowskiej. Powód? Jazz wybierali w drafcie głównie z dziewiątym i dziesiątym numerem. Na takich pozycjach zazwyczaj wybiera się zawodników z potencjałem na solidnych starterów lub może graczy z pogranicza All-Star, ale nie liderów franczyzy.

Jeśli Jazz chcą kiedyś zdobyć mistrzostwo, powinni podjąć kroki już teraz, by zwiększyć swoje szanse na topowy wybór w drafcie.

Markkanen i Hardy – fundamenty, ale nie wystarczające

Lauri Markkanen, czyli wysoki zawodnik z elitarnym rzutem, to gracz, który idealnie pasowałby do każdego z topowych zawodników ligi, jak Jokic, Giannis, Luka czy Shai Gilgeous-Alexander. Jednak jego realistyczny sufit to bycie świetnym trzecim lub przeciętnym drugim najlepszym graczem w drużynie mistrzowskiej. Jazz mają też solidną organizację z właścicielem Ryanem Smithem, który nie boi się inwestować, i Dannym Aingem, który zbudował dwa zespoły na poziomie mistrzowskim. Największym atutem jest trener Will Hardy, który dwa sezony z rzędu wyciska z zespołu więcej, niż początkowo zakładano.

Ale bez zawodników na poziomie top 3 ligi oraz gracza na poziomie All-NBA, Hardy nie będzie w stanie poprowadzić drużyny do mistrzostwa. Nawet jeśli Jazz nie zdobędą w zamian za weteranów świetnych wyborów w drafcie czy młodych talentów, wymiany te są kluczowe, by zwiększyć szanse na pozyskanie gracza, który odmieni losy drużyny z Utah. Jeśli Jaz chcą znów mieć realną szansę na mistrzostwo, muszą teraz zainwestować w przyszłość.

Zarejestruj się w forBET i odbierz atrakcyjny pakiet powitalny na start! Zakład bez ryzyka, bonus do 100% do 1000PLN oraz 30 dni grania bez podatku. Sprawdź

KOD PROMOCYJNY
ZKRAINYNBA
Odbierz