NBA. Indiana wykorzystuje All-Star Weekend na regeneracje. Jak daleką zajdą Pacers w tym sezonie?

Po ubiegłorocznym, niespodziewanym awansie do finału konferencji z szóstego miejsca, Indiana Pacers ponownie mają szansę na występ w fazie play-off. Wchodząc w drugą część sezonu zasadniczego, drużyna z Indianapolis legitymuje się bilansem 30-23 i zajmuje obecnie czwartą pozycję w Konferencji Wschodniej.
Indiana Pacers w ostatnich sezonach przechodzili przez etap przebudowy, stopniowo odbudowując swoją pozycję w lidze. Po latach regularnych występów w fazie play-off drużyna zaczęła mieć problemy ze stabilnością i wynikami. Sezony 2021/22 oraz 2022/23 zakończyły się poza czołową dziesiątką Konferencji Wschodniej, co oznaczało brak udziału nawet w turnieju play-in. Klub postawił wtedy na młodych zawodników, a kluczową postacią stał się Tyrese Haliburton, sprowadzony w wymianie z Sacramento Kings.
Przełom nastąpił w rozgrywkach 2023/24, kiedy Pacers wrócili do czołówki Wschodu, a ich dynamiczny styl gry sprawił, że byli jedną z najefektywniejszych ofensyw w NBA. Sezon regularny zakończyli na szóstym miejscu, co pozwoliło im bezpośrednio awansować do play-offów. Tam sprawili sporą niespodziankę, docierając aż do finału konferencji po raz pierwszy od 2014 roku. Mimo porażki na tym etapie, pokazali, że mogą rywalizować z najlepszymi, co sprawia, że obecne rozgrywki są dla nich kolejnym krokiem w stronę powrotu do ligowej elity.
Indiana Pacers zależni od formy Haliburtona?
Choć jedynym reprezentantem Pacers w tegorocznym Meczu Gwiazd był Pascal Siakam (20 punktów, 7 zbiórek, 3 asysty na mecz), to właśnie Haliburton jest najważniejszą postacią w systemie drużyny. Jego forma niemal bezpośrednio przekłada się na wyniki zespołu. Gdy ma słabszy okres, Pacers również miewają problemy, ale kiedy rozgrywa mecze na najwyższym poziomie, Indiana staje się niezwykle groźnym rywalem dla każdego.
Jako główny kreator gry i filar ofensywy Pacers, Haliburton odgrywa kluczową rolę zarówno w rozgrywaniu akcji, jak i zdobywaniu punktów. Dysponuje groźnym rzutem z dystansu, potrafi dynamicznie wchodzić pod kosz i skutecznie obsługiwać partnerów precyzyjnymi podaniami. Jednak podobnie jak cała drużyna, nie zawsze utrzymuje równą formę. Zdarzają się mecze, w których przypomina gracza z zeszłego sezonu, gdy trafił do All-NBA, ale miewa także występy, w których jego obecność na parkiecie nie przynosi zespołowi większych korzyści.
Najlepsza i najprostsza oferta powitalna na rynku! Dołączasz do BETFAN, robisz pierwszą wpłatę na min. 50 zł i masz 3x więcej środków na grę. Nawet 400 zł ekstra!
Przerwa na All-Star jako moment na regenerację
Przerwa na Weekend Gwiazd może okazać się dla Haliburtona kluczowa. To doskonała okazja, by odpocząć, przeanalizować dotychczasową grę i przygotować się na decydującą fazę sezonu. Choć jego statystyki wciąż wyglądają solidnie, Pacers potrzebują, by po wznowieniu rozgrywek wszedł na wyższy poziom i ponownie stał się zawodnikiem, który w ubiegłym sezonie poprowadził ich do finału konferencji.
Wznowienie rywalizacji nastąpi w czwartek, 20 lutego. Wówczas Pacers podejmą u siebie Memphis Grizzlies. Będzie to początek czteromeczowej serii spotkań domowych, która może mieć kluczowe znaczenie w walce o jak najwyższe rozstawienie przed fazą play-off.