NBA. Doc River w obronie Portisa apeluje o wsparcie zawodnika

Milwaukee Bucks mierzą się z poważnym problemem, ponieważ ich kluczowy zawodnik, Bobby Portis, został zawieszony na 25 meczów przez NBA po pozytywnym wyniku testu na obecność zakazanej substancji. Ta wiadomość wstrząsnęła zespołem, wpływając nie tylko na ich grę na boisku, ale także na atmosferę w szatni. Trener Bucks, Doc Rivers, zabrał głos w tej sprawie, stanowczo broniąc Portisa i podkreślając jego znaczenie dla drużyny.
Bobby Portis był kluczowym zawodnikiem Bucks w tym sezonie, notując średnio 13,7 punktów, 8,3 zbiórek i 2,2 asysty na mecz. Jednak jego wartość nie ogranicza się jedynie do statystyk – jest także liderem w szatni. Rivers podkreślił jego rolę jako głosu drużyny, mówiąc: „Bobby jest tym gościem, który mówi wszystkim: 'Przestańcie pieprzyć na treningu.’ Dziś to ja musiałem to powiedzieć, ale to nie to samo. Głos Bobby’ego jest większy i bardziej znaczący. Nie da się zastąpić człowieka, zwłaszcza kogoś tak wyjątkowego jak Bobby.”
Pod nieobecność Portisa Bucks będą musieli polegać na wspólnym wysiłku, aby wypełnić lukę w składzie. Rivers przyznał, że będzie to trudne zadanie: „Nasze cele się nie zmieniły. To będzie trudniejsze. Bobby to ogromna strata. Nie zamierzam tego cukrować. Nadal możemy grać, ale Bobby nie może, i to jest najtrudniejsza część tej sytuacji.”
Powód Zawieszenia
Zawieszenie było wynikiem nieświadomego przyjęcia przez Portisa Tramadolu – zakazanej substancji, którą pomylił z Toradolem, lekiem przeciwbólowym, którego używał wcześniej. Do pomyłki doszło, gdy asystent podał mu niewłaściwy lek, co skutkowało niezaliczonym testem antydopingowym. Agent Portisa, Mark Bartelstein, wyjaśnił, że był to zwykły błąd, a nie celowe naruszenie przepisów.
Doc Rivers stanowczo bronił swojego zawodnika, mówiąc: „Chcę coś wyjaśnić – Bobby nie jest narkomanem. Nienawidzę, gdy czyta się, że ktoś oblał test antydopingowy, bo ludzie od razu myślą najgorsze. To był największy możliwy błąd, ale wciąż tylko błąd.”
Rivers wyraził także frustrację wobec surowych przepisów NBA, argumentując, że w takich przypadkach należy stosować zdrowy rozsądek. „Jedno, czego Bobby nie jest, to oszust. I tu właśnie trzeba się zastanowić, jak to zmienić… Ale mamy taką zasadę, że jeśli to zrobisz, jesteś zawieszony, i tak już jest.”
Trudny Rok dla Portisa
Zawieszenie Portisa nastąpiło w szczególnie trudnym roku dla 30-letniego zawodnika. Zmagał się on z wieloma osobistymi problemami, m.in. włamaniem do jego domu. Rivers przyznał, że te wydarzenia mocno wpłynęły na Portisa: „Jest mi go strasznie żal. W tym roku przeszedł naprawdę wiele… Powiedziałem mu tylko jedno: 'To będzie kiedyś niesamowita historia do opowiedzenia.’”
Mimo zawieszenia Portis pozostanie w ograniczonym kontakcie z drużyną – może trenować z Bucks, ale musi opuszczać arenę na dwie godziny przed meczem. Rivers podkreślił, jak ważne jest wsparcie dla Portisa, zarówno ze strony drużyny, jak i całej społeczności: „Naszym zadaniem jest upewnić się, że Bobby nadal jest z nami – nie tylko jako zawodnik, ale także jako część społeczności. Jest tu bardzo popularny, a ludzie muszą mu pokazać, że są z nim.”
Najlepsza i najprostsza oferta powitalna na rynku! Dołączasz do BETFAN, robisz pierwszą wpłatę na min. 50 zł i masz 3x więcej środków na grę. Nawet 400 zł ekstra!
Dalsze Kroki Bucks
Bucks mają obecnie bilans 30-24 i zajmują 5. miejsce w Konferencji Wschodniej. Mimo że ich szanse na play-offy pozostają nienaruszone, brak Portisa będzie ogromnym wyzwaniem. Jego przywództwo, energia i wkład w grę na boisku będą nieocenione. Rivers nie ukrywał, że czeka ich trudna droga: „To będzie trudniejsze… Potrzebujemy jego ducha walki.”
Zespół wspiera kolegę w tym trudnym okresie. Rivers zaapelował również do społeczności Milwaukee o okazanie wsparcia: „Kiedy zobaczycie go na mieście, pokażcie mu, że jesteście z nim, bo teraz bardzo tego potrzebuje.”
Zawieszenie Bobby’ego Portisa przypomina o złożoności sytuacji, z jakimi mierzą się sportowcy, zarówno na boisku, jak i poza nim. To historia nieporozumienia, trudnego roku i drużyny jednoczącej się wokół jednego ze swoich liderów. Niezachwiane wsparcie Doca Riversa dla Portisa świadczy o jego charakterze i roli, jaką odgrywa w zespole.