NBA. Dirk Nowitzki wspiera Lukę Dončicia po transferze do Lakers

Legenda Dallas Mavericks, Dirk Nowitzki, był obecny na pierwszym meczu Luki Dončicia w barwach Lakers. Przenosiny Słoweńca do Los Angeles w zamian za Anthony’ego Davisa wstrząsnęły NBA i nadal budzą ogromne emocje, mimo że minęły już trzy tygodnie od ogłoszenia transakcji.

Dirk Nowitzki, który przez całą karierę był związany z Maverick, szczerze opowiedział o swoich odczuciach w rozmowie z 96.7 The Ticket. Były gwiazdor Mavericks zdradził, że dowiedział się o wymianie, będąc na wakacjach na Malediwach z rodziną. Jak sam przyznał, nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył w mediach społecznościowych.

– „Byłem w szoku, jak wszyscy. Przez godzinę śledziłem wszystko w internecie, próbując zrozumieć, co się stało” – powiedział Dirk Nowitzki.

Dončić nie spodziewał się takiego obrotu spraw, co potwierdził sam Nowitzki, który miał okazję wymienić z nim kilka wiadomości zaraz po ogłoszeniu transferu. „Pisaliśmy trochę. Oczywiście czułem się zawiedziony i smutny z jego powodu. Myślę, że on naprawdę nie spodziewał się takiego ruchu” – dodał były gracz Mavs.

Pomimo szoku, Dončić zaprosił Nowitzkiego na swój debiut w barwach Lakers, co mocno poruszyło byłego zawodnika Mavericks. „Poczułem, że muszę go wesprzeć w tym nowym rozdziale kariery,” powiedział Dirk. „To dobry dzieciak, więc chciałem być tam dla niego i jego rodziny. Chciałem okazać wsparcie, ale… widzieliście moją minę na trybunach. To było dziwne i surrealistyczne uczucie widzieć go w koszulce Lakers.”

Dla Nowitzkiego, który przez całą karierę rywalizował z Lakers i jest ikoną Dallas, było to wyjątkowo trudne doświadczenie.

– Nigdy nie będę fanem Lakers, ale zawsze będę fanem Luki – zakończył z uśmiechem Dirk.

Przenosiny Luki Dončicia do Los Angeles Lakers to wydarzenie, które zmieniło układ sił w NBA i wywołało ogromne emocje wśród kibiców na całym świecie. Obecność Nowitzkiego na trybunach była symbolicznym wsparciem dla młodej gwiazdy w nowym rozdziale kariery, ale też przypomnieniem o silnej więzi, która łączy tych dwóch koszykarzy