NBA: Czy Karl-Anthony Towns zatrzyma rozpędzonych Thunder? Houston przed szansą na niespodziankę
Oklahoma City Thunder – New York Knicks
Knicks i Thunder to w tym momencie drużyny z najdłuższymi seriami zwycięstw w lidze. OKC wygrali 13 spotkań z rzędu, a Knicks 9. Piątkowe starcie jest o tyle istotne dla Thunder, że przy ewentualnej porażce Cavaliers, którzy w ten sam dzień grają w Dallas, obie drużyny zrównają się bilansem. I choć Thunder są wyraźnym faworytem, szanse Knicks mogą nieco wzrosnąć jeśli w meczu wystąpi Jalen Brunson. Lider Knicks opuścił środowe spotkanie z Jazz z powodu urazu łydki. Pod nieobecność Brunsona większą odpowiedzialność za zdobywanie punktów weźmie na swoje barki Karl-Anthony Townsa. Były środkowy Timberwolves jest ostatnio w wyśmienitej dyspozycji. W trzech ostatnich spotkaniach notuje średnio 31 punktów i 16 zbiórek. W ofercie forBET znajdziemy Bet Architekt z kursem 2,36 na to, że KAT zdobędzie co najmniej 20 punktów, 10 zbiórek i 1 blok.
Houston Rockets – Boston Celtics
Oddech rozpędzonych Knicks na swoich plecach z pewnością czują gracze Celtics. Aktualni mistrzowie mają tylko jedną porażkę mniej niż NYK. W piątkowy wieczór czeka ich trudny wyjazd do Houston, gdzie tamtejsi Rockets przegrali w tym sezonie tylko pięciokrotnie. Zadanie Celtics będzie o tyle utrudnione, że wszystko wskazuje na to, że na parkiet wyjdą bez kontuzjowanych Kristapsa Porzingisa i Jaylena Browna. Z drugiej zaś strony, co dość nietypowe, w delegacjach radzą sobie lepiej niż przed własną publicznością. W tym sezonie poza Bostonem przegrali tylko trzy mecze. Mimo to absencja dwóch kluczowych zawodników to duża szansa dla gospodarzy. W ofercie Superbet znajdziemy Super Kurs w wysokości 2,50 na zwycięstwo Rockets.