NBA: Czy Jeremy Sochan utrzyma miejsce w pierwszym składzie Spurs?
Za Jeremym Sochanem drugi rok w NBA – ten, który często jest najtrudniejszy. To drugi sezon pokazuje, czy młody zawodnik jest w stanie postawić kolejny krok, czy też odbije się od ściany. Drugi sezon Sochana był co do zasady optymistyczny. Jasne – eksperyment z naszym rodakiem w roli rozgrywającego delikatnie mówiąc nie wypalił, ale Jeremy był w stanie poprawić się strzelecko (24,6% do 30,8% za trzy), oraz dalej rozwijać się jako świetny obrońca.
Przed kolejnym sezonem pojawiają się jednak pytania: Czy 21-letni Jeremy Sochan utrzyma miejsce w pierwszej piątce w rotacji trenera Gregga Popovicha?
Spośród 130 rozegranych jak dotąd meczów w NBA, Jeremy Sochan tylko 4 rozpoczął na ławce rezerwowych, co wynikało z powrotu do gry po kontuzji. W kolejnym sezonie o miejsce w piątce będzie ciężej. Po pierwsze, Spurs wzmocnili się pozyskaniem dwójki weteranów: Chrisa Paula i Harrisona Barnesa. Ten drugi gra na tej samej pozycji co Sochan, a trener Popovich bardzo cieszy się na obecność starszych zawodników. Przyznał to w rozmowie z Doris Burke i Markiem Jonesem z ESPN:
„Myślę, że Chris Paul będzie uczył wszystkich znacznie lepiej, niż ja uczyłem. Mieć jego i Harrisona Barnesa na tych etapach ich karier jest naprawdę wspaniałe dla młodzieży którą tu mamy.
– trener Gregg Popovich
Poza weteranami, do składu dołącza wybrany z 4. numerem w tegorocznym drafcie Steophon Castle. Młody, utalentowany zawodnik gra co prawda na innej pozycji niż Sochan (jest rozgrywający), ale jak nasz rodak jest wysokim, dobrym obrońcą z ciągiem na kosz i dość przeciętnym rzutem. Ich wspólna gra może przysporzyć zespołowi problemów ze spacingiem.
O Stephonie Castle’u w samych superlatywach wypowiada się trener Popovich:
„Kocham jego powagę w tak młodym wieku. Uwielbiam jego tempo – jego emocje się nigdy nie zmieniają – nigdy nie jest za szybki, albo zbyt powolny. Czyta grę. Im więcej minut dostanie, tym lepszy będzie. Szuka kontaktu, jest świetnym obrońcą i dobrze podejmuje decyzje.”
– trener Gregg Popovich
Rywalizacja na pozycjach 3-4, na których grywa Jeremy Sochan, będzie bardzo zacięta. Keldon Johnson jest jednym z ofensywnych liderów zespołu, a Harrison Barnes jest od Sochana znacznie lepszym strzelcem i jego spacing może być w wielu ustawieniach porządany.
Podstawowym zadaniem Popovicha w Spurs jest jednak obecnie budowanie młodzieży wokół niesamowitego Victora Wembanyamy. Na to wskazują ruchy Spurs tego lata. Mogli przecież – według doniesień – powalczyć o gwiazdę pokroju Trea Younga, by poszukać zwycięstw już teraz. Woleli jednak sprowadzić podstarzałych weteranów i uczyć młodzież. Wnioski są takie, że 21-letni Wembanyama, ale też 21-letni Sochan, 23-letni Vassell, ale też 20-letni Branham i Wesley, czyli klubowa młodzież, powinna grać w rotacji Spurs priorytetowo.
PRZYKŁADOWA ROTACJA SPURS NA SEZON 2024/25:
PG | SG | SF | PF | C |
---|---|---|---|---|
S. Castle | D. Vassell | K. Johnson | J. Sochan | V. Wembanyama |
Ch. Paul | M. Branham | J. Champagnie | H. Barnes | Z. Collins |
T. Jones | B. Wesley | S. Cissoko |