NBA. Czy Hornets popełnili błąd? Nieudane negocjacje z faworytem do tytułu Trenera Roku
Charlotte Hornets zaskoczyli koszykarski świat, gdy postanowili zatrudnić nowego trenera jeszcze przed zakończeniem sezonu 2023/24. Decyzja ta sprawiła, że klub nie mógł w pełni przeanalizować dostępnych kandydatur, co dziś może budzić pewne wątpliwości. Priorytetem Hornets było rozwijanie młodych talentów i budowanie przyszłości zespołu, dlatego zdecydowali się na szybkie zatrudnienie Charlesa Lee.
Trzeba przyznać, że wieloletni asystent w sztabach Milwaukee Bucks i Boston Celtics cieszył się znakomitą reputacją, zwłaszcza po swoim wkładzie w mistrzowskie sezony obu drużyn (2021 i 2024).
Wciąż daleka droga do czołówki
Dziś widać jednak, że Lee ma jeszcze sporo do udowodnienia, zanim stanie się jednym z lepszych trenerów w lidze. Choć zdobył szacunek w organizacji i poprawił defensywę zespołu, to ofensywa Hornets pozostawia wiele do życzenia – drużyna plasuje się w ogonie NBA pod względem zdobywanych punktów.
Co by było, gdyby przyszedł Kenny Atkinson?
Czy zatrudnienie Lee było błędem? Na razie jest zbyt wcześnie, by to oceniać. Nowy trener musi dostać czas, zwłaszcza że pracuje z młodym składem, który dopiero dojrzewa. Mimo to kibice Hornets mogą się zastanawiać, jak wyglądałaby przyszłość zespołu, gdyby udało się zatrudnić Kenny’ego Atkinsona.
Latem 2022 roku Charlotte osiągnęło wstępne porozumienie z Atkinsonem, jednak ten ostatecznie zrezygnował i wrócił do Golden State Warriors jako główny asystent. Było to spore rozczarowanie, bo były trener Brooklyn Nets znany jest z doskonałej pracy z młodymi graczami. W tamtym czasie kibice Hornets mieli ogromne oczekiwania, zwłaszcza wobec LaMelo Balla.
Minionego lata Atkinson w końcu podjął kolejne wyzwanie jako główny trener Cleveland Cavaliers. Jak na razie pokazuje, co mogli mieć Hornets – pod jego wodzą Cavs stali się ofensywną potęgą i są jedną z najlepszych drużyn ligi. Atkinson jest obecnie głównym faworytem do nagrody Trenera Roku.
Tymczasem Charlotte do przerwy na All-Star Weekend przystępowało z mizernym bilansem i bez większych perspektyw na resztę sezonu. W klubie z niecierpliwością czekają na lato, które może być kluczowe dla przyszłości drużyny – wszystko zależy od ruchów kadrowych, jakie wykona zarząd.
Dodatkowo Lee mógłby poszukać wzmocnień do swojego sztabu – znalezienie trenera o umiejętnościach Atkinsona mogłoby pomóc w przebudowie ofensywy Hornets i uczynieniu jej znacznie skuteczniejszą.
Odbierz pakiet powitalny w Betcris 3x110PLN! Wyciśnij 110% z bonusu, bo kwota każdego freebetu wynosi 110% Twojej stawki. Sprawdź!