NBA: Czy Butler zagra jeszcze dla Heat? Rozpędzeni Pacers przed starciem z Thunder
Orlando Magic – Miami Heat
Tuż przed Świętami koszykarski świat obiegła informacja, że Jimmy Butler oczekuje transferu z Miami. I choć gwiazdor Heat nie wystosował żadnego oficjalnego żądania, z jego obozu dochodzą głosy, że chciałby zmienić otocznie. Kontrakt Butlera w przyszłym sezonie to opcja gracza. Do tej pory nie było tajemnicą, że zawodnik będzie rozmawiał z innymi drużynami. Sytuacja między Butlerem, a Heat zaczęła się zaogniać już pod koniec zeszłego sezonu. Pat Riley, delikatnie mówiąc, zasugerował Butlerowi wstrzymanie się od komentarzy nt. Boston Celtics i New York Knicks, kiedy sam był kontuzjowany i nie mógł pomóc drużynie w play offach. Na dziś wiemy tyle, że choć Jimmy oficjalnie nie poprosił o transfer, najchętniej opuściłby szeregi Heat jeszcze przed trade deadline, który przypada na 6 lutego 2025 roku. Dziś Miami zmierzą się w derbach Florydy z Magic i na ten moment występ Butlera jest wątpliwy. Oficjalnym powodem jego potencjalnej nieobecności są powody osobiste i powrót do formy meczowej po niedawno przebytej chorobie.
Na co warto postawić?
Orlando Magic to w tym sezonie królowie własnego parkietu. Z 14 rozegranych przed własną publicznością spotkań wygrali aż 12. Kilka dni temu gościli u siebie Heat i pomimo świetnych występów Herro, Adebayo i Roziera, to drużyna z miasta Disneylandu była górą. Było to z resztą drugie starcie obu ekip w bieżących rozgrywkach i w obu przypadkach górą byli Magic. I choć radzić sobie muszą bez kontuzjowanych Banchero i braci Wagner, do dzisiejszego spotkania również będą przystępować w roli faworytów. Kurs Superbet na zwycięstwo Magic to 1,82.
Indiana Pacers – Oklahoma City Thunder
Pacers zaczęli sezon zdecydowanie poniżej oczekiwań. Jedną z głównych przyczyn takiego stanu rzeczy była bardzo słaba dyspozycja lidera Indiany, Tyresa Haliburtona w pierwszych tygodniach bieżących rozgrywek. Na szczęście dla kibiców z Indianapolis w ostatnim czasie ich ulubieńcy prezentują się dużo lepiej. Wygrali 5 ostatnich spotkań, a sam Hali coraz bardziej zaczyna przypominać zawodnika, który przed rokiem wystąpił w All Star Game, a sezon zakończył na pierwszym miejscu wśród asystujących. Na szczególną uwagę zasługuję skuteczność z gry rozgrywającego Pacers. W pierwszych 15 meczach aktualnego sezonu Haliburton trafiał mniej niż 38% rzutów. Natomiast w ostatnim miesiącu notuje niemal 49% celnych prób. W czwartkowe popołudnie stanie jednak przed bardzo trudnym zadaniem. Pacers gościć będą u siebie Thunder, który pozwalają rozgrywającym swoich przeciwników zdobywać najmniej punktów w całej lidze. Zawodnicy z Oklahomy wygrali 8 meczów z rzędu. W całym sezonie przegrali tylko 1 mecz więcej niż liderzy tabeli całej ligi – Cleveland Cavaliers.
Na co warto postawić?
Tyrese Haliburton notował co najmniej 8 asyst w ośmiu spotkaniach z rzędu. W ostatnim miesiącu notuje ich średnio ponad 9 i do tego prawie 1,5 przechwytu. W ofercie forBET znajdziemy Bet Architekt po kursie 2,03 na to, że Haliburton zaliczy dzisiaj co najmniej 8 asyst i 1 przechwyt.