NBA. Ben Simmons poprawił swoją grę po otrzymaniu „drugiego życia”
Decyzja Brooklyn Nets o transferze Dennisa Schrödera przyczyniła się do znaczących zmian w rotacji zespołu. Ben Simmons, który na początku sezonu pełnił rolę rezerwowego, wrócił do wyjściowego składu i zaczął prezentować się z dawno niewidzianą agresywnością w ataku.
Sobotni mecz przeciwko Utah Jazz, zakończony porażką Nets 94:105, był tego doskonałym przykładem. Simmons od pierwszych minut grał z dużą pewnością siebie, regularnie wdzierając się pod kosz rywali. Zdobył 15 punktów i 10 asyst, trafiając 5 z 11 rzutów z gry oraz 5 z 6 rzutów wolnych. Był to jego pierwszy mecz od stycznia 2023 roku, w którym oddał przynajmniej 10 rzutów z gry, a także pierwszy od czerwca 2021 roku, gdy trafił pięć rzutów wolnych.
„Myślę, że to kwestia zmiany roli oraz pracy na treningach” – przyznał Simmons, komentując swoją nową formę. „Każdego dnia skupiam się na poprawie. Bez Dennisa musieliśmy się dostosować, ale treningi i analiza wideo bardzo nam pomogły. Im więcej gramy razem, tym łatwiej łapiemy odpowiedni rytm” – dodał zawodnik.
Trener Nets, Jordi Fernandez, od dawna namawiał Simmonsa do większej agresji w ofensywie, co zaczęło przynosić efekty. W ostatnich trzech meczach Simmons notował średnio 12,3 punktu, 8,3 asysty i 5,0 zbiórek, próbując 9 rzutów z gry i 3,7 rzutów wolnych na mecz.
Przesunięcie Simmonsa na ławkę na początku sezonu mogło być katalizatorem jego obecnego odrodzenia. Po powrocie do pierwszej piątki trzykrotny uczestnik Meczu Gwiazd coraz bardziej przypomina zawodnika, który w barwach Philadelphia 76ers zdobywał uznanie swoją pewnością w ataku. Dla Nets to dobry znak przed kolejnymi meczami.
-
Start: 01:00 24/12HOUCHATYPPowyżej 215.5 pkt w meczu1.64
-
Start: 01:00 24/12SASPHITYPVictor Wembanyama suma punktów powyżej 23.51.93