NBA. Ben Simmons liczy na nowe otwarcie w Clippers: „Chcę rywalizować”

Po zakończeniu burzliwego okresu w Brooklyn Nets, Ben Simmons z nadzieją spogląda na swoją przyszłość w Los Angeles Clippers. 28-letni skrzydłowy rozgrywający, którego kontrakt został wykupiony przez Nets, wierzy, że w nowym zespole odzyska formę i pomoże drużynie w walce o play-offy.

Simmons nie ukrywa, że ostatnie sezony nie były dla niego łatwe – problemy zdrowotne i nierówna dyspozycja sprawiły, że jego rola w Nets stopniowo malała. Teraz jednak ma szansę na nowy start, a jego głównym celem jest skupienie się na grze i udowodnienie swojej wartości.

„Ludzie mówią różne rzeczy, ale to mnie nie interesuje. Jestem zawodnikiem, który chce rywalizować i to jest dla mnie najważniejsze” – powiedział Simmons, jasno dając do zrozumienia, że nie zamierza przejmować się opiniami z zewnątrz.

Los Angeles Clippers, którzy z bilansem 29-23 zajmują szóste miejsce w Konferencji Zachodniej, liczą na to, że Simmons wniesie do zespołu swoją wszechstronność w obronie i umiejętność kreowania gry. „Będę grał z wielkimi zawodnikami i to mnie ekscytuje. Wszyscy chcemy się wzajemnie napędzać i dążyć do najwyższego poziomu” – dodał koszykarz.

W obecnym sezonie Simmons notuje średnio 6,2 punktu, 5,2 zbiórki i 6,9 asysty na mecz, spędzając na parkiecie około 25 minut. Kolejne spotkanie Clippers rozegrają 13 lutego przeciwko Memphis Grizzlies, a Simmons będzie miał okazję zaprezentować się w nowych barwach i pokazać, że nadal jest wartościowym graczem.