NBA. Banchero trenował pierwszy raz po odniesieniu kontuzji. Kiedy powrót zawodnika?
Paolo Banchero, który od 31 października zmaga się z kontuzją mięśnia skośnego brzucha, po raz pierwszy pojawił się publicznie na parkiecie podczas treningu Orlando Magic, oddając rzuty i dając nadzieję na powrót do gry w najbliższych tygodniach.
W koszykówce istnieje pojęcie „grawitacji”, które opisuje gracza przyciągającego uwagę obrońców nawet wtedy, gdy nie ma piłki w rękach. Chodzi o to, jak rywale koncentrują się wokół zawodnika, którego obecność wymusza reakcję całego zespołu w obronie.
To właśnie taką „grawitację” ma na boisku Banchero – stale podwajany przez obrońców i skupiający na sobie uwagę wszystkich. Jego obecność na parkiecie jest zauważalna w każdej akcji.
Jednak Banchero wzbudza emocje także poza boiskiem. Wszyscy z niecierpliwością czekają na jego powrót po kontuzji, która wykluczyła go z gry od 31 października. Zawodnik zapowiadał, że celuje w powrót na święta Bożego Narodzenia, choć wiele zależy od postępów w rehabilitacji.
W sobotę, po zakończeniu treningu w AdventHealth Training Center, oczy wszystkich były zwrócone na Banchero. Powoli przechodził przez serię rzutowych ćwiczeń pod okiem trenerów, dyrektora ds. przygotowania fizycznego Arniego Kandera oraz licznych obserwatorów, w tym przedstawicieli mediów.
Banchero unikał jednak bardziej intensywnych ćwiczeń. Odbierał podania od asystenta trenera, Jeremiaha Boswella, i z łatwością oddawał kolejne rzuty. Było to małe, ale istotne świadectwo jego postępu w powrocie do pełnej formy.