NBA. Austin Reaves o rozwoju Lakers: „Dążymy do bycia najlepszym zespołem”
Los Angeles Lakers pod wodzą JJ Redicka wciąż szukają optymalnych rozwiązań, aby z każdego zawodnika wycisnąć maksimum potencjału. Jedną z nowych koncepcji trenera jest przesunięcie Austina Reavesa do roli rozgrywającego. Pomaga mu w tym Max Christie, który odciąża go w obronie, a Dorian Finney-Smith dodaje solidność w obronie.
Mimo to, po meczu z Atlanta Hawks Redick był niezadowolony z postawy swojego zespołu w pierwszej połowie. Reaves zgodził się z krytyką trenera.
-Nie zagraliśmy dobrej pierwszej połowy, ale mimo to prowadziliśmy. To ważne, bo nawet jeśli nie wszystko działało, jak powinno, wciąż robiliśmy coś dobrze, skoro mieliśmy przewagę. Jeśli potrafisz to wykorzystać oraz poprawić grę w innych aspektach, które nie działały, wtedy stajesz się naprawdę groźnym zespołem. Wygrywasz mecze, które teoretycznie powinieneś przegrać, a później dążysz do rozegrania perfekcyjnego spotkania i cały czas się rozwijasz – powiedział Reaves.
Zawodnik podkreślił, że zespół jest jeszcze w fazie budowy, a nowi gracze potrzebują czasu na pełną integrację. „Dorian i Shake [Milton] dają z siebie wszystko, ale wciąż uczą się naszego systemu. Kiedy złapią pełne zrozumienie, będzie tylko lepiej” – dodał.
Mimo trudności Reaves chwali drużynę za ostatnie mecze. „Gramy coraz bardziej zespołowo. Piłka krąży, każdy ma swoje momenty, a to klucz do sukcesu. LeBron i AD bardzo mi pomagają, co ułatwia mi grę” – podkreślił zawodnik Lakers.
Reaves jest świadomy, że drużyna ma jeszcze wiele do poprawy, ale dostrzega potencjał zespołu. Zawodnicy pracują nad zgraniem się z nowymi kolegami, a trener Redick wciąż szuka najlepszych rozwiązań. Lakers chcą być czymś więcej niż tylko dobrą drużyną – ich celem jest stanie się jednym z najlepszych zespołów ligi. A takie podejście może przynieść owoce już w nadchodzących miesiącach.
Najlepsza i najprostsza oferta powitalna na rynku! Dołączasz do BETFAN, robisz pierwszą wpłatę na min. 50 zł i masz 3x więcej środków na grę. Nawet 400 zł ekstra!