NBA. Anthony Edwards ukarany grzywną 100 tysięcy dolarów za wulgaryzmy na wizji
Anthony Edwards został ukarany przez NBA grzywną w wysokości 100 tysięcy dolarów za użycie wulgaryzmów podczas pomeczowego wywiadu. Informację tę podał Joe Dumars, Wiceprezes Wykonawczy i Szef Operacji Koszykarskich NBA. Jak wynika z oficjalnego oświadczenia ligi, wysokość grzywny wynikała z wcześniejszych incydentów zawodnika związanych z używaniem niecenzuralnego języka w przestrzeni publicznej.
NBA wyraźnie zaostrzyła politykę wobec używania wulgaryzmów na antenie. Kilka tygodni temu LaMelo Ball został ukarany grzywną za homofobiczne komentarze, a teraz Anthony Edwards, inna gwiazda wywodząca się z draftu 2020, również nie uniknął konsekwencji. Liga wysyła tym samym sygnał, że nie zamierza pobłażać nawet najbardziej utalentowanym zawodnikom.
Edwards ma już na swoim koncie przypadki używania niecenzuralnych słów w sytuacjach publicznych. Choć wcześniej wiele z tych wypowiedzi uchodziło mu na sucho, NBA postanowiła podjąć bardziej stanowcze działania. Celem jest zniechęcenie innych graczy do podobnych zachowań i utrzymanie profesjonalizmu podczas wystąpień w mediach.
Do incydentu, który doprowadził do grzywny, doszło 27 grudnia 2024 roku po meczu, w którym Edwards trafił spektakularny rzut na zwycięstwo przeciwko Houston Rockets. W trakcie pomeczowej konferencji prasowej zawodnik Timberwolves użył kilku wulgaryzmów, wyrażając swoje emocje.
NBA uznała, że tego rodzaju wypowiedzi, zwłaszcza w transmisjach na żywo, są niedopuszczalne i wymagają stanowczej reakcji. Kara dla Edwardsa może być ostrzeżeniem dla innych gwiazd ligi, które nie potrafią trzymać języka za zębami.