NBA. 76ers uniknęli pułapki, nie podpisując kontraktu z Klayem Thompsonem?

NBA. 76ers uniknęli pułapki, nie podpisując kontraktu z Klayem Thompsonem?

NBA. 76ers uniknęli pułapki, nie podpisując kontraktu z Klayem Thompsonem?
(Photo by Ron Jenkins/Getty Images)

Philadelphia 76ers niespodziewanie złapali wiatr w żagle, notując serię czterech zwycięstw z rzędu. Choć drużyna wciąż zmaga się z brakami kadrowymi, ostatnie mecze pokazały, że potrafią odnaleźć właściwy rytm. To diametralnie poprawia ich szanse na realną walkę o fazę play-off.

Poza czołówką, ale z nadziejami

Mimo że 76ers wciąż znajdują się poza strefą play-in, są w stanie zanotować kolejną dobrą serię i wspiąć się w tabeli. Jednak patrząc szerzej, ich obecna sytuacja nadal sprawia, że są drużyną, na którą warto zwrócić uwagę przed zbliżającym się trade deadline. Głębokie spadki formy zarówno zespołowo, jak i indywidualnie, sprawiły, że ich potencjał w obecnym sezonie wygląda na ograniczony.

Większość letnich transferów nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, co w dużym stopniu tłumaczy ich dotychczasowe problemy. Możliwe jest, że dostaną się do fazy play-off, ale o walce o mistrzostwo NBA nie może być mowy – przynajmniej w tym sezonie.

Gorszy scenariusz? Możliwy, gdyby postawili na Thompsona

Jednak sytuacja Sixers mogła być jeszcze trudniejsza. Latem mieli sporo miejsca w budżecie, które ostatecznie wykorzystali, podpisując maksymalny kontrakt z Paulem Georgem. Choć dziewięciokrotny All-Star jak dotąd nie spełnił oczekiwań, mogło być gorzej – gdyby zdecydowali się na Klaya Thompsona.

Dallas Mavericks postanowili zaufać doświadczonemu rzucającemu obrońcy i zaoferowali mu lukratywny kontrakt. Wyniki? Dalekie od idealnych. Thompson wciąż trafia imponujące 39,6% rzutów za trzy, ale jego forma jest skrajnie nierówna, a poza rzutami nie wnosi do gry niemal nic.

Thompson – cień dawnego siebie

Klay nadal potrafi mieć niesamowite momenty, jak ten, gdy w jednej kwarcie trafił siedem trójek. Jednak równie często bywa kompletnie niewidoczny.

Jego defensywa nie jest już na poziomie sprzed lat – wiek i wątła sylwetka sprawiają, że stał się łatwym celem dla rywali, szczególnie w pojedynkach jeden na jednego. Ponadto nigdy nie był rozgrywającym ani zbierającym, a na linię rzutów wolnych dostaje się niezwykle rzadko.

O ile Paul George może budzić mieszane uczucia wśród kibiców Sixers, to podjęcie decyzji o nieangażowaniu Thompsona było mądrym ruchem. Ten sezon tylko utwierdza w przekonaniu, że jego najlepsze lata są już za nim.

Najlepsza i najprostsza oferta powitalna na rynku! Dołączasz do BETFAN, robisz pierwszą wpłatę na min. 50 zł i masz 3x więcej środków na grę. Nawet 400 zł ekstra!

KOD PROMOCYJNY
ZKRAINYNBA
Odbierz