Mike D’Antoni poprowadzi Charlotte Hornets?
Chociaż jak zwykle to Los Angeles Lakers przyciągają najwięcej uwagi w kontekście nowego trenera, to przecież Jeziorowcy nie są jedynym zespołem, który poszukuje szkoleniowca. Po drugiej stronie kraju trwa równie intensywny proces mający wyłonić head coacha Charlotte Hornets. Za sprawą Adriana Wojnarowskiego i ESPN poznaliśmy już głównych kandydatów.
Jak twierdzi Woj, Szerszenie rozglądają się głównie za asystentami, choć nie tylko. Na rozmowy zaproszeni zostali już Kenny Atkinson z Golden State Warriors, Darvin Ham Charles Lee z Milwaukee Bucks, Sean Sweeney z Dallas Mavericks, a także David Vanterpool z Brooklyn Nets. Na największego faworyta wyrasta jednak pozostający obecnie bez pracy, Mike D’Antoni.
D’Antoni to zdecydowanie najbardziej doświadczony i uznany trener na tej liście. Dwukrotnie wybierany Trenerem Roku, prowadząc Nuggets, Suns, Lakers, Knicks i Rockets w łącznie ponad 1200 spotkań. Jego bilans w tym czasie to 672-527 (56%). Ponadto Mike dobrze zna się z Mitchem Kupchakiem, z którym współpracował w LA. Podobno w Charlotte mocno liczą na rozwój LaMelo Balla pod skrzydłami nowego trenera, który słynie ze świetnego wpływu na rozgrywających.
Jest tylko jeden problem. D’Antoni znany jest z kapitalnych systemów ofensywnych, lecz jego piętą achillesową przez całe lata była obrona. Tak się składa, że to właśnie defensywa jest także główną bolączką Szerszeni. I bez D’Antoniego, Hornets byli w pierwszej dziesiątce w lidze, jeśli chodzi o atak, lecz ich playoffowe nadzieje poległy właśnie ze względu na katastrofalną obronę. Chyba, że w Charlotte mają już na oku jakiegoś defensywnego guru, którego włączyliby w sztab D’Antoniego.
Pozostali kandydaci zatem, choć mniej medialni, mogą zatem stanowić lepszy wybór. Szczególnie Kenny Atkinson, który sprawdził się na Brooklynie jako szkoleniowiec dobrze pracujący z młodymi graczami. W plotkach pojawia się także nazwisko Quina Snydera, lecz ciężko cokolwiek wróżyć na temat przyszłości head coacha Utah Jazz.