Mavs vs Jazz – który pick’n’roll okaże się skuteczniejszy?

Mavs vs Jazz – który pick’n’roll okaże się skuteczniejszy?

Mavs vs Jazz – który pick’n’roll okaże się skuteczniejszy?
Photo by Tom Pennington/Getty Images

Playoffy moi drodzy! Czas przyjrzeć się poszczególnym zestawieniom i zastanowić, co możemy zobaczyć na parkiecie w pierwszej rundzie. Formuła teoretycznego przewidywania tego, kto ma większe szanse jest już jednak trochę nudna. Zamiast tego zrobimy więc tak – na początku każdej 'zapowiedzi’ rzucę trzy kluczowe dla danej rywalizacji punkty, a potem pooglądamy konkretne rozwiązania, które już pojawiały się w meczach obu ekip w sezonie regularnym. Taka mini odprawa wideo przed serią. Dajcie znać, czy odpowiada Wam taki format. Zacznijmy chronologicznie – od serii, której mecz w sobotę o 19:00 rozpocznie pierwszą rundę, czyli starcie Mavs z Jazz.

  • Kontuzja Luki Doncicia. Niestety, lider Mavericks doznał urazu łydki na samym finiszu sezonu regularnego. Nie jest to uraz na tyle poważny, by wykluczył go zupełnie z gry w Playoffach. Stawia on jednak pod znakiem zapytania występ Słoweńca w pierwszym, a może i w kolejnych meczach serii z Jazz. Na przestrzeni sezonu ustawienia bez Luki jakoś sobie radziły. Mavs mają kilka piątek, jak te z Brunsonem, Dinwiddiem, Finney-Smithem, Powellem i Bullockiem lub Kleberem, które notują nawet dobre wskaźniki plus/minus. Ostatecznie bez Doncicia na parkiecie Mavs byli tylko o 0,2 punktu na 100 posiadań gorsi. Czym innym jest jednak gra bez Doncicia, kiedy schodzi on na jakiś czas ławkę, a zupełnie czym innym gra bez tak wyraźnego lidera od pierwszej do ostatniej minuty całego meczu. Mavs bez Luki notowali w tym sezonie bilans 8-9, ale z tych kilku zwycięstw większość to starcia z ekipami pokroju Rockets, Thunder, czy Kings.
  • Ruch piłki Jazz. Ekipa z Salt Lake City to jedna z najmniej podających do siebie piłkę ekip w lidze. Na mecz wykonują oni średnio 266 podań, co jest 27. wynikiem w całej lidze. Odpowiednie zamknięcie gry dla Donovana Mitchella może więc być prostym kluczem do ograniczenia ofensywy Jazz. Ważne będą nie tylko jego podania do rolujących po zasłonach podkoszowych, ale może przede wszystkim do innych członków zespołu po obwodzie – chodzi o te podania, które nie stają się asystami, a dopiero podane jeszcze raz, i jeszcze raz, trafić mogą na otwartą pozycję.
  • Wysoki Gobert kontra mobilny Powell. W grze przeciwko Jazz od zawsze chodziło o to, żeby wyciągnąć Goberta spod kosza. Najlepszą na to receptą jest podkoszowy rzucający za trzy. Dwight Powell z rzutu z dystansu nie słynie (0,2/0,5 na mecz). Jeśli defensywa Jazz z czterema obwodowymi i pilnującym obręczy Gobertem będzie miała okazję pozostać mniej więcej w takim kształcie, Mavs może nie był łatwo znaleźć drogę do obręczy.
wynik serii kurs bukmacher
Jazz 4-03.85 superbet logo GRAJ
Jazz 4-14.00 superbet logo GRAJ
Jazz 4-24.75 superbet logo GRAJ
Jazz 4-38.00 superbet logo GRAJ
Mavs 4-36.25 superbet logo GRAJ
Mavs 4-212.00 superbet logo GRAJ
Mavs 4-123.00 superbet logo GRAJ
Mavs 4-040.00 superbet logo GRAJ

(kursy z dnia 14.04.2022)

wideo-odprawa:

Jazz mają jeden rodzaj akcji, którą można nazwać chyba ich popisową – szafują nią w różnych wariantach na przestrzeni całego sezonu. Jej podstawowym elementem jest pick’n’roll grany przez jednego z obwodowych z Rudym Gobertem po lewej stronie parkietu (zazwyczaj – tam jest po prostu łatwiej praworęcznemu kozłującemu). Zasłonę tę gra on jednak po wybiegnięciu na szczyt, natychmiast po podaniu ze środkowej osi boiska:

Piłkę można otrzymać już po wybiegnięciu z zasłony, co ułatwia dynamiczne wejście w kozioł i rozpędzenie się w drodze do kosza. Tam pojawia się kilka furtek – można znaleźć ścinającego Goberta, można wjeżdżać do kosza, można znaleźć wolnego kolegę na obwodzie. Tę decyzję najczęściej podejmuje w tego rodzaju sytuacji Donovan Mitchell. Defensywa Mavericks zdaje sobie sprawę, że to Mitchell jest kluczowym elementem układanki i to na nim w większym lub mniejszym stopniu skupia się uwaga wszystkich uczestniczących w akcji – zarówno jego obrońcy, obrońcy Goberta, jak i obrońcy drugiego obwodowego, znajdującego się w osi środkowej boiska:

Trener Jason Kidd świadomie wykorzystuje fakt, że najgroźniejszy Donovan Mitchell to ten, któremu zostawi się miejsce na zdobycie punktu. Znacznie słabiej (choć wcale nie bardzo słabo) sprawdza się on jako rozgrywający. Z tego powodu Mavs liczą się przestrzenią pozostawioną dwóm innym zawodnikom. DOstaną oni łatwy rzut, jeśli tylko Mitchellowi uda się wykonać trudne podanie przez ręce obrońców:

Donovan Mitchell jest 2. zawodnikiem w lidze pod względem punktów zdobywanych bezpośrednio w sytuacjach pick’n’roll – na mecz notuje on średnio 12,4 punktu w tego rodzaju zagrywkach. Podanie nie jest z kolei jego pierwszym wyborem. Jest on dopiero 69. w lidze wśród zawodników, którzy rozegrali przynajmniej 30 meczów) pod względem średniej liczby wykonanych w meczu podań. Pod względem liczby strat (3 na mecz) jest on 16. w lidze, ale trzeba wziąć pod uwagę, że pierwszy Luka Doncic (4,5 straty) wykonuje od niego o jakieś 15 podań na mecz więcej. Wszystko to więc kwestia ograniczenia najlepszej możliwej do podjęcia decyzji.

Jeśli Jazz mogą obrócić skupioną na Mitchellu defensywę przeciwko niej samej, muszą zaangażować resztę zespołu w ruch piłki. Jak wspomniałem w punktach – bywał to problem. Momentami widać jednak przebłyski i fakt, że trzech obrońców pilnuje zasłony na jednym skrzydle, zostawia sporo miejsca po słabej stronie parkietu. Trzeba tylko czasem wyręczyć Mitchella z dostarczenia tam piłki – albo on sam musi dać siebie wyręczyć. W liczbie rzutów z rogów boiska, Jazz to ścisła czołówka ligi:

Pick’n’roll to także potężna broń lidera Mavericks, Luki Doncicia. W tym samym meczu, z którego pochodzi powyższa akcja, po drugiej stronie widzieliśmy zupełnie inne podejście do gry na zasłonach. Jazz w żadnym wypadku nie angażowali do obrony trzeciego zawodnika. Często zaangażowany nie był też drugi obrońca. W wielu sytuacjach kończyło się na prostym przejęciu krycia, w którym broniący zasłony podkoszowy nie wychodził przesadnie wysoko, grając jeden na jeden. Kiedy na boisku był Rudy Gobert, zachowywało to chociaż pozory. Kiedy wchodził Hassan Whiteside, Doncic robił co chciał:

Zwróć uwagę na to, jak wysoko Doncic dostaje tę zasłonę. Podczas gdy reszta zawodników ataku znajduje się gdzieś przy linii końcowej, obrona Jazz nie ma szans dorzucić trzeciego obrońcy z pomocą. Nie ma przypadku w tym, że Luka w dwóch ostatnich meczach przeciwko Jazz zdobywał kolejno 35 i 32 punkty na wysokiej skuteczności. Jeśli zagra on w tej serii, trener Snyder będzie musiał zmienić podejście.

Choć oczywiście – podwojenia Doncicia na zasłonach też nie dają gwarancji:

Ważna jest też jednak odpowiedź na pytanie, czy Mavs są w stanie zdobywać punkty bez Doncicia. Będzie to trudne, kiedy przyjdzie do zaciętej końcówki – wtedy liderzy zdolni generować sobie samodzielnie grę są na wagę złota. Na przestrzeni meczu jednak widywaliśmy pewne rozwiązania, mające pomóc duetowi Dinwiddie-Brunson generować punkty. Tu fajny przykład akcji, którą można rozegrać na więcej niż jeden sposób:

Proste podanie do ustawionego tyłem, wykorzystującego przewagę fizyczną Dinwiddiego. ścięcie, oddanie piłki z wykorzystaniem Dinwiddiego jako niby-zasłony, punkty:

Tu z kolei w innej notacji. Dinwiddie decyduje się nie oddawać piłki. Sam dostaje zasłonę od Powella na drugą stronę, wykorzystując fakt, że pozostali obrońcy zajęci są wybiegającym na róg boiska Brunsonem:

Ostatecznie obrońcy niezaangażowani bezpośrednio w akcję skupią się na wybiegającym bez piłki Brunsonie, albo klasycznie zostaną w środku w obawie przed grą po zasłonie zawodnika z piłką. Gdzieś ma szanse wytworzyć się luka