Mateusz Ponitka Show
To, że Mateusz Ponitka będzie liderem tej kadry, to było wiadomo. Ale tak miłego zaskoczenia jak dzisiaj nie wszyscy się spodziewali. Mateusz zagrał wybitny mecz po obu stronach parkietu i zebrał zasłużone pochwały.
Podwajamy powitalny bonus od PZBUK – nawet 500 zł
Ponad 39 minut na parkiecie, 25 punktów, 7/10 z gry, 11/17 z wolnych i 3 asysty to dorobek ofensywny. Do tego 9 zbiórek, 4 bloki, 2 przechwyty, wymuszone faule ofensywne i kroki rywali, a przy tym chęć brania na siebie odpowiedzialności w kluczowych momentach i udźwignięcie tej odpowiedzialności. Dzisiaj mieliśmy w Mateuszu lidera z prawdziwego zdarzenia. Pokazał to także po meczu:
@MGortat musze stanac w obronie druzyny i zapytac czemu nie mozesz nam normalnie pogratulowac, cieszyc sie z nami i nie umniejszac naszej wygranej ? https://t.co/PNfYY4FvF6
— M.M.Ponitka (@1Ponitka0) September 2, 2019
Ponitka dorósł do roli lidera i świetnie się z niej wywiązuje. To on w pierwszej kwarcie, gdy reszcie drużyny nie szło jako jedyny błyszczał w ataku. To też on wykonał też najważniejszy przechwyt w czwartej kwarcie, który pozwolił nam dogonić rywala i doprowadzić do dogrywki. Co prawda mógł być skuteczniejszy na linii wolnych, ale po takim zakończeniu całego spotkania można mu to w pełni wybaczyć.