Luke Walton niepewny przyszłości w Sacramento
Za nami już niemal miesiąc sezonu regularnego 2021/22. Jak to zazwyczaj bywa w NBA, po takim czasie pojawiają się już pierwsi trenerzy zagrożeni utratą pracy. Nie inaczej jest i w tym roku, a według najnowszych doniesień coraz bardziej niepewny swej przyszłości musi być trener Sacramento Kings, Luke Walton.
Kings dobrze wystartowali w tym sezonie, notując na starcie bilans 5-4. Następnie jednak przyszła seria 4. porażek z rzędu, która mocno skomplikowała sytuacją Sacramento w tabeli. Co gorsza porażki przyszły w meczach z Pacers, Suns, Spurs i Thunder, z których tylko Słońca mają dodatni bilans. Jak donoszą Shams Charania i Sam Amick, jeśli ten spadek formy utrzyma się dłużej, posada Waltona będzie bardzo poważnie zagrożona.
Na szczęście dzisiaj w nocy, Królowie pokonali Detroit Pistons, co z pewnością nie zaszkodziło notowaniom Luke’a u jego przełożonych.
Dla Waltona sytuacja ta nie stanowi absolutnie żadnej nowości. Odkąd przyszedł do Sacramento, Kings grają poniżej oczekiwań zarządu osiągając pod jego skrzydłami bilans 67-90. Wszystko to pomimo naprawdę niezłego zespołu, który udało się tam skompletować. Luke już co najmniej raz był bardzo bliski zwolnienia. Według Charanii jednak tym razem margines błędu szkoleniowca Kings ma być znacznie mniejszy, niż chociażby w poprzednim sezonie. Królowie chcą przerwać wreszcie swoją playoffową posuchę, która obecnie wynosi już 15 lat. Wyrównali w ten sposób rekord NBA, należący wcześniej do Clippers. Jeśli i w tym sezonie nie awansują do postseason zapiszą się w ten niechlubny sposób w historii ligi, czego z pewnością woleliby uniknąć.