LeBron James odpuści początek nowego sezonu?
Pomimo niedawnego zakończenia obecnego sezonu z wielkim sukcesem, jakim okazała się być bańka w Orlando, Adam Silver nie może liczyć nawet na chwilę odpoczynku. Władze ligi cały czas pracują za kulisami nad kształtem przyszłego sezonu, próbując odpowiedzieć na najważniejsze obecnie pytanie, czyli kiedy wystartują rozgrywki 2020/21.
Najnowsze rozwiązanie przedstawione przez szefów NBA zakłada rozpoczęcie sezonu 22 grudnia (a nie w połowie stycznia, jak zakładano wcześniej) i zakończenie go przed startem Igrzysk Olimpijskich, co ograniczyłoby sezon regularny do 72 meczów.
O ile fani są z pewnością zachwyceni tak szybkim powrotem ligi, o tyle zawodnicy już mniej. Danny Green jest przekonany, że tak szybka data powrotu nie spodoba się większości zawodnikom LA Lakers:
„Jeśli faktycznie zaczniemy w grudniu, większość naszych zawodników nie będzie chciała wrócić, mówię Ci. Nie mamy zbyt wiele młodzieży, to jest zespół weteranów, który właśnie zagrał cały sezon.”
Dla Jeziorowców jest to o tyle ważne, że lider ich zespołu także nie należy już do najmłodszych. Rzucający obrońca Lakers nie byłby zaskoczony, gdyby początek rozgrywek LAL zagrali bez LeBrona Jamesa:
„Ten facet zagrał w 10 Finałach w ciągu 17 lat. To naprawdę wyczerpujące, a jeśli dodamy do tego taki szybki powrót, to szczerze nie spodziewam się, żeby LeBron w ogóle pojawił się podczas pierwszego miesiąca sezonu.”
Miejmy na uwadze fakt, że LBJ w grudniu skończy już 36 lat. I choć James regularnie zdaje się zaprzeczać wszelkim prawom natury, to tak krótka przerwa na pewno nie jest dla niego wymarzona. Czy to naprawdę możliwe, aby największa gwiazda ligi odpuściła sobie pierwszy miesiąc sezonu?
Raczej nie ma na to większych szans. Przede wszystkim, gdyby występowało realne zagrożenie, że największe nazwiska nie wrócą w grudniu, Adam Silver nie brałby w ogóle pod uwagę takiego terminu, z oczywistych finansowych względów. Tymczasem powrót ligi w grudniu oznacza znacznie większe przychody dla klubów (według wstępnych szacunków nawet o około 500 milionów dolarów), na czym sami zawodnicy także zyskają. Ponadto, dzięki temu sezon zakończyłby się na tyle wcześnie, że następne rozgrywki można by rozpocząć bez opóźnień, co obecnie jest priorytetem dla komisarza. Sami zawodnicy natomiast zyskaliby normalne wakacje, co też jest nie bez znaczenia:
If that gets my summer off season back lol https://t.co/iukbRDdBok
— Damian Lillard (@Dame_Lillard) October 26, 2020
Spodziewajmy się zatem więcej tzw. load-managementu i profilaktycznego odpuszczania niektórych spotkań oraz mniejszej ilości minut na zdecydowanie niższej intensywności niż w ostatnim sezonie. LBJ doskonale wie, jak mądrze zarządzać swoimi siłami, aby w najważniejszych momentach być w pełni formy:
Źródło: Youtube.com/NBA