Lakers przegrywają z anonimami z Portland, udany debiut Sabonisa w Kings
SAS – CLE – 92:105
CHI – CHA – 121:109
TOR – OKC – 117:98
GSW – UTA – 85:111
LAL – POR – 105:107
MIN – SAC – 119:132
Russell Westbrook nie zagrał minionej nocy z powodu bólu pleców. Czy jest to zapowiedź dzisiejszego transferu? Być może. Lakers bez Westbrooka wypadli jednak równie słabo co z nim i przegrali z otwarcie już tankującymi Portland Trail Blazers, dla których duże minuty grają Trendon Watford, Kelijin Blevins, CJ Elleby, czy Greg Brown III. Mocna rzecz. Najgorsze jest to, że końcówka była wyrównana i Jeziorowcy prawie do końca mieli szansę na wygraną:
Wstawaj LeBron, trzeba grać:
Świetny debiut zaliczył w Sacramento Kings Domantas Sabonis. Na krótko po transferze Litwin zanotował 22 punkty, 14 zbiórek i 5 asyst, pomagając Kings wygrać z Timberwolves:
Najlepszym strzelcem zespołu był jednak Harrison Barnes, który uzbierał 30 oczek przy skuteczności 8/11 z gry:
Utah Jazz przerwali trwającą 9 meczów serię zwycięstw Warriors, nie pozwalając im wyjść nawet z 90 punktów. Donovan Mitchell zaliczył dość cichy mecz na 14 punktów – najlepszym strzelcem był Bojan Bogdanovic z dorobkiem 23 oczek:
17 zbiórek i 7 bloków Whiteside’a z ławki przeciwko tym bardzo small-ballowym Warriors:
DeMar DeRozan ma ostatnio zdolność do generowania dobrych pojedynków. On sam zdobył 36 punktów, 5 zbiórek i 4 asysty, prowadząc Bulls do zwycięstwa, jednak po drugiej stronie kapitalny mecz zagrał też LaMelo Ball na 33 punkty, 9 zbiórek, 5 asyst i 4 przechwyty:
Uła, Kelly Oubre:
Raptors dość łatwo uporali się z Thunder, prowadzeni przez Pascala Siakama, który zanotował 27 punktów, 16 zbiórek i 5 asyst:
Cavaliers poradzili sobie z San Antonio Spurs, a ich najlepszym zawodnikiem był Darius Garland z linijką 27 punktów, 5 zbiórek i 6 asyst:
Atak pozycyjny przez wielkie A: