LA Clippers zaszaleli na rynku, Lonzo bez przedłużenia kontraktu
Wczorajszego dnia mijał ostateczny termin na przedłużanie kontraktów debiutanckich dla zawodników z draftu 2017. Dla niektórych zawodników był to nadzwyczaj udany dzień, lecz nie wszyscy doszli do porozumienia.
Na sam początek umowa, która wzbudza zdecydowanie najwięcej kontrowersji, jak najbardziej słusznie zresztą. LA Clippers postanowili przedłużyć debiutancki kontrakt swojego świeżo pozyskanego zawodnika, Luke’a Kennarda. Rzucający obrońca dostanie 64 miliony dolarów za następne 4 sezony grania. Skąd taka rozrzutność w LA? 16 milionów dolarów rocznie to naprawdę spora wypłata, szczególnie, że Luke nie zagrał jeszcze ani jednego poważnego meczu w LAC. Trochę ciężko to pojąć – może Clippers wiedzą więcej niż reszta na temat talentów Luke’a i liczą na to, że Kennard świetnie zacznie sezon, dzięki czemu wymienią go z korzyścią za jakiegoś klasowego rozgrywającego? Na ten moment bowiem taki kontrakt jest absolutnie niezrozumiały.
Jeszcze lepsze pieniądze niż Kennard otrzymali natomiast OG Anunoby i Derrick White. Anunoby podpisał 4-letni kontrakt z Raptors na kwotę 72 milionów dolarów z opcją gracza na ostatni sezon. To dobry ruch ze strony Ujiriego. Anunoby mimo młodego wieku zdążył się już pokazać z dobrej strony w ataku, w obronie będąc świetnym stoperem na skrzydle.
Kontrakt White’a z kolei, podobnie jak w przypadku Kennarda wygląda mimo wszystko na nieco zbyt wysoki. Co prawda Derrick ma za sobą przygodę w kadrze USA, co zawsze poprawia sytuację kontraktową, lecz 73 miliony za 4 lata? Podobny wkład, co 26-letni Derrick White mógłby dać drużynie niejeden zawodnik, niekoniecznie za ponad 18 milionów rocznie.
Największy kontrakt podpisano jednak w Orlando. Co ciekawe nie dotyczy on pierwszego picku draftu 2017 (chociaż Fultz także podpisał nowy kontrakt – 50 mln/3 lata i opcja zespołu w ostatnim roku), lecz Jonathana Isaaca. Skrzydłowy dostał 4-letnie przedłużenie o wartości aż 80 milionów dolarów.
Z czysto koszykarskiego punktu widzenia to się zgadza. Isaac naprawdę jest aż tak wyjątkowym obrońcą, że zasługuje na wielkie pieniądze. Niestety to nie jedyny aspekt. Problemem jest zdrowie, które bardzo rzadko dopisuje Jonathanowi. 23-latek opuści cały sezon z powodu zerwania więzadeł i łąkotki w kolanie. Patrząc na historię kontuzji i fakt, że kontrakt jest w pełni gwarantowany, a nie uzależniony np. od liczby występów, obawiam się, że ta umowa będzie wkrótce ciążyć Orlando.
Nie wszyscy jednak mogli się cieszyć z nowych umów. Do porozumienia nie doszło kilku naprawdę dobrych zawodników, którzy latem wejdą na rynek zastrzeżonych wolnych agentów.
- Lonzo Ball i Pelicans (choć obie strony są chętne do kontynuowania współpracy)
- Lauri Markkanen i Chicago Bulls (podobno obie strony dalekie były od porozumienia)
- John Collins i Atlanta Hawks (wcześniej Collins wspominał o maksymalnym przedłużeniu, zatem oczekiwania zawodnika będą spore)
- Jarrett Allen i Brooklyn Nets
Jak widać zatem zastrzeżona wolna agentura może być interesująca w przyszłym sezonie. A jak oceniacie ruchy w tym ostatnim dniu offseason? Kto najbardziej przepłacił, a który klub wynegocjował najlepsze warunki?