Kyrie Irving rzucony butelką, kibic przerwał mecz Sixers z Wizards
Niezrozumiałych i karygodnych zachowań ze strony kibiców NBA ciąg dalszy. Po tym, jak Russell Westbrook został obsypany popcornem, Trae Young opluty, a rodzina Ja Moranta zwyzywana, teraz przyszedł czas na Kyriego Irvinga. Rozgrywający Nets w ostatnim starciu z Boston Celtics o mały włos nie dostał butelką rzuconą w jego kierunku przez jednego z fanów Celtów. Do całe sytuacji doszło już po zakończeniu spotkania wygranego przez Brooklyn 141-126, kiedy to Irving zmierzał już w kierunku szatni:
Jeszcze przed przyjazdem do Bostonu Irving podkreślał, że chce skupić się jedynie na koszykówce i nieco obawia się reakcji ze strony kibiców Celtics, choć nie zakładał z pewnością rzucania w niego czymkolwiek.
„Widać, że ludzie tutaj czują się jakoś wyjątkowo uprawnieni. Świetnie, że zapłacili za bilety i jestem im wdzięczny, że przyszli oglądać to wielkie sportowe widowisko. Ale nie jesteśmy w teatrzyku, w którym rzucamy w aktorów pomidorami i innymi rzeczami.”
Kyrie Irving
„Widać tutaj wiele starych nawyków. Tak było w całej historii rozrywki i sportu. Rasizm leżący u podstaw i traktowanie ludzi, jakby występowali w jakimś ludzkim zoo. Rzucanie w nich przedmiotami, wykrzykiwanie różnych haseł. Dochodzimy do punktu, w którym jest tego po prostu za wiele.”
Kyrie irving
Sprawca całego incydentu został momentalnie zatrzymany przez bostońską policję i aresztowany. Władze Boston Celtics i hali TD Garden zareagowały błyskawicznie informując, iż ten „kibic” otrzymał dożywotni zakaz wstępu do hali.
Kilka słów od siebie dodał także Kevin Durant:
„Rozumiem, że epidemia i siedzenie przez niemal 1,5 roku w domu wielu ludzi doprowadziło do granicy wytrzymałości, ale przychodząc na mecz musisz zrozumieć, że my też jesteśmy normalnymi ludźmi. Nie jesteśmy zwierzętami cyrkowymi. Twoja matka nie byłaby dumna widząc, jak rzucasz butelkami, czy popcornem, albo plujesz na innych ludzi. K***a dorośnij wreszcie i ciesz oczy grą.”
Kevin Durant
James Harden także poparł swoich kolegów, dodając, że samo wyrzucenie z hali to na tym etapie już za mało:
Czy faktycznie te kilkanaście miesięcy sprawiło, że ludzie zapomnieli po co przychodzą na mecz? Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla takich zachowań, które powinny być bezwzględnie karane. Niestety w tych playoffach stają się one powoli coraz częstszym elementem spotkań.
Dzisiaj mieliśmy kolejny przykład niewytłumaczalnego zachowania, choć tym razem zdecydowanie mniej groźnego. Podczas dzisiejszego meczu pomiędzy Washington Wizards i Philadelphią 76ers, jeden z kibiców zainspirowany chyba piłką nożną postanowił wbiec na parkiet w trakcie meczu:
O ile jednak w futbolu takie rzeczy mają miejsce co jakiś czas, o tyle w NBA do tej pory się to nie zdarzało. Sędzia natychmiast przerwał spotkanie, a fan został złapany i aresztowany przez ochroniarzy. Władze hali zapowiedziały już dożywotni zakaz wstępu i postawienie zarzutów kibicowi.