Katowice miastem koszykówki. W I lidze ma być nowy klub!

Katowice miastem koszykówki. W I lidze ma być nowy klub!

Katowice miastem koszykówki. W I lidze ma być nowy klub!
fot. K.Kalkowski, portal wkatowicach.eu

Katowice koszykówką stoją. Nie tylko z uwagi choćby na fakt, że już w 2025 roku EuroBasket zostanie zorganizowany właśnie tam, a od lat w regionie organizowane są liczne koszykarskie wydarzenia. Wtenczas, przy okazji odsłonięcia muralu promującego przyszłoroczne mistrzostwa Europy w koszykówce mężczyzn, pięć katowickich klubów podpisało porozumienie, którego celem jest integracja katowickiego środowiska koszykarskiego i powołanie nowego klubu sportowego, który na parkiecie ma pojawić się już w przyszłym sezonie.

Twórcami tej inicjatywy są KKS Mickiewicz, UKS SP27, KŚ AZS, MKS MOS i Stowarzyszenie Projekt Basket. Pomysłodawcy projektu i nowego klubu celują w I ligę, a w dalszej perspektywie nawet i w grę w ekstraklasie.

– Mowa o ekstraklasie jest na razie mową medialną. Sądzę, że zdanie nie tylko moje, ale i moich kolegów jest takie samo. Chcemy najpierw zadomowić się w pierwszej lidze i zbudować solidny ośrodek, w którym kibice z pięciu różnych klubów mogliby wspólnie się z nim identyfikować. W przyszłym sezonie – czyli w 2025/26 – chcemy zbudować silny zespół – przekazał nam Michał Bentkowski, prezes klubu UKS SP27.

– Na ten moment mamy zespoły drugoligowe, które są na podobnym poziomie. Zarówno KS27, jak i Mickiewicz, raczej nie są zdecydowanymi faworytami, natomiast nie są też bez szans. Był pomysł, aby spróbować połączyć drużyny już w styczniu, ale ze względów organizacyjnych i chcąc uniknąć zamieszania, zdecydowaliśmy się, że na razie gramy osobno i tak dokończymy rozgrywki.

Być może przed zamknięciem okienka transferowego jeszcze się wzmocnimy i spróbujemy w ten sposób walczyć o awans. Jeżeli którejś drużynie się to uda, jeden klub przekażę licencję do gry w pierwszej lidze, a drugi do gry w drugiej lidze. Chcielibyśmy zarazem, aby środki miejskie, które są do podziału, nie były podzielone na dwa kluby, a na jeden – wyjaśnia.

– Jeśli to się nie uda, co jest również wielce prawdopodobne, mielibyśmy dwie licencje drugoligowe, które moglibyśmy przekazać nowemu klubowi. Wówczas zbudowalibyśmy solidny zespół na tym poziomie rozgrywek, który biłby się o sportowy awans. Podchodzimy do tego realnie, bo – idąc za przykładem innych okolicznych ośrodków – doskonale zdajemy sobie sprawę, że nie jest to łatwe. Osiągnięcie tego celu w ciągu najbliższych dwóch lat byłoby w naszym przekonaniu dobrym rezultatem – podkreśla jeden z inicjatorów.

I dodaje: – Oprócz budowy mocnego drugoligowego klubu, a w przyszłości pierwszoligowego, chcielibyśmy tworzyć koszykarską społeczność, aby scementować podzielonych sympatyków koszykówki w Katowicach. Zależy nam, aby wszystkie organizacje czuły się częścią jednego seniorskiego klubu, by co weekend młodzi adepci koszykówki mogli pójść na jedną halę i wspólnie kibicować jednemu klubowi, a hala (przy stadionie piłkarskiego GKS Katowice – przyp. red.) była wypełniona po brzegi.

W przyszłym roku tuż po sezonie planujemy także wydarzenie „Mecz gwiazd”, które byłoby symbolem rozpoczęcia naszej współpracy i koszykarskim otwarciem nowej hali miejskiej. Mamy nadzieję, że już wtedy zaprezentujemy nazwę, logo oraz maskotkę klubu.