Julius Randle wygrywa nagrodę Most Improved Player!
Zaledwie wczoraj informowaliśmy o zwycięzcy w kategorii Rezerwowy Roku, a już dzisiaj NBA podała nazwisko kolejnego laureata, tym razem nagrody Most Improved Player. Został nim Julius Randle z New York Knicks.
To była czysta formalność. Co prawda samo pojęcie Most Improved Player jest tak szerokie, że co roku jest tutaj zdecydowanie największa grupa kandydatów. Jednak w tym roku każdy wybór inny niż skrzydłowy Knicks byłby wielką sensacją. Oddaje to głosowanie, w którym Julius Randle zdobył 493 pkt na 500 możliwych, w tym 98/100 pierwszych miejsc. Pozostałe dwa pierwsze miejsca zdobył Jerami Grant z Detroit Pistons (łącznie 140 pkt). Trzecie miejsce przypadło Michaelowi Porterowi Jr z Denver Nuggets (138 pkt).
Na liście znaleźli się także m.in. Bojan Bogdanovic, Nikola Vucevic, Kyle Anderon, czy Andrew Wiggins:
„Chciałbym podziękować wszystkim, którzy byli częścią tej podróży. Dla mnie to naprawdę jest zasługa całej naszej drużyny. Wszyscy moi koledzy z drużyny, członkowie organizacji, wierzą we mnie i wspierają mnie. Chcę im podziękować za to, że pozwolili mi prowadzić ten zespół. Dziękuję także mojej rodzinie, żonie i synkowi, ponieważ pomagają mi być najlepszą wersją samego siebie na boisku i poza nim.”
Julius Randle
Statuetkę wręczył Juliusowi jego syn, Kyden podczas treningu zespołu:
Julius Randle napisał w tym sezonie kawał pięknej historii, będąc pierwszym graczem Knicks z tą nagrodą. Skrzydłowy notował najlepsze w karierze osiągi w punktach (24,1), zbiórkach (10,2) asystach (6), skuteczności z dystansu (41,1%) i z linii (81,1%). Stał się przy tym zaledwie drugim graczem w historii, który otrzymał ten tytuł w swoim 7. lub późniejszym sezonie. Pierwszym był Hedo Turkoglu w swoich 8 rozgrywkach w sezonie 2007/08. Dołączył także do bardzo elitarnego grona zawodników, zdobywających przynajmniej 20 pkt, 10 zb, 5 ast, przy skuteczności rzędu 40% z dystansu. Jedynym graczem obok niego z takimi wynikami jest sam Larry Bird.
Czas na radość i świętowanie z powodu tej nagrody przyjdzie później. Teraz Julius Randle i jego Knicks muszą odrobić straty z pierwszego meczu, w którym Atlanta Hawks pokonała ich w dramatycznych okolicznościach.