Josh Giddey reaguje na buczenie fanów Pelicans po debiucie w Bulls
Josh Giddey skomentował reakcję fanów New Orleans Pelicans, którzy podczas meczu głośno go wygwizdali po debiucie w Chicago Bulls.
Australijczyk zadebiutował w barwach Bulls po transferze z Oklahoma City Thunder, wychodząc w pierwszej piątce. Mimo mieszanych odczuć co do jego występu, zakończył mecz zdobyciem 14 punktów, 5 zbiórek i 3 asyst w ciągu 30 minut na parkiecie. Zaliczył jednak tylko 4/7 z linii rzutów wolnych i spudłował jedyną próbę za trzy. Jego ogólny wpływ na wynik spotkania był ograniczony, o czym świadczy najgorszy wskaźnik +/- w drużynie (-22), a Chicago przegrało 123-111.
Giddey nie spodziewał się takiej reakcji kibiców Pelicans, którzy wyraźnie dawali o sobie znać za każdym razem, gdy miał piłkę.
– „Zaskoczyło to moich kolegów z drużyny, którzy później mi o tym wspominali” – powiedział Giddey dziennikarzom po meczu. „Było naprawdę głośno. Słyszałem ich za każdym razem, gdy dotykałem piłki. Niewiele mogłem z tym zrobić. Jestem już do tego przyzwyczajony, więc staram się grać swoje i dać z siebie wszystko na parkiecie.”
Giddey wystąpił wcześniej w czterech meczach przedsezonowych Bulls, notując średnio 9,5 punktu, 6,0 asyst i 5,0 zbiórek, trafiając jedynie 31,7% rzutów z gry. Chicago będzie teraz szukać pierwszego zwycięstwa w sezonie, mierząc się z Milwaukee Bucks w piątek.
